Efekt styczniowy zadziałał, ceny zbóż poszły w górę
Choć tym razem nie wpłynęły na to większe zakupy krajowych firm, a słabnąca złotówka, która rozhuśtała nasz rynek zbożowy.
Masa polskiego ziarna eksportowana jest do Niemiec. Ale zdaniem maklerów niewykluczone, że to co teraz opuszcza nasze granice, za kilka miesięcy wróci. Wszystko zależy od kursu euro.
Na razie jest tak mocny, że szansę trzeba wykorzystać. Dlatego jest to dobry moment na sprzedaż tego, co jeszcze zalega w magazynach. Ceny są atrakcyjne, ale zaczynają się już stabilizować, co oznacza że drożej prawdopodobnie nie będzie.
Stawka za pszenicę konsumpcyjną zależy głównie od zawartości białka. Ta eksportowana na zachód powinna mieć go 14 proc., wtedy cena w magazynie sprzedającego wynosi od 550 do 600 za tonę. Pszenica nie spełniająca niemieckich norm kosztuje 500 - 520 złotych.
Niemcy interesują się także żytem, pszenżytem i kukurydzą, która w styczniu zdrożała o 60 złotych za tonę. Teraz kosztuje 460 - 470 złotych.
Po wielu miesiącach stabilizacji w ślad za ziarnem konsumpcyjnym w górę idą także ceny zbóż paszowych.
Źródło: Agrobiznes, TVP1