Cztery to za mało
Subwencje eksportowe do mleka załatwione, teraz kolej na rozwiązanie kłopotów związanych ze sprzedażą mięsa do Rosji. Podczas berlińskich targów "Zielony Tydzień" mają odbyć się rozmowy na temat zwiększenia naszych możliwości eksportu na Wschód.
Sprzedaż polskiego mięsa do Rosji została gwałtownie zahamowana pod koniec 2005 roku, gdy Moskwa wprowadziła embargo na nasze towary.
Problem ten został już teoretycznie załatwiony, ale w praktycy nasze szanse zawojowania rynku rosyjskiego są równe zeru. Dlaczego? Otóż obecnie prawo eksportu mają tylko 4 firmy.
Tymczasem chętnych jest dużo więcej. Co prawda rosyjscy weterynarze odwiedzili już nasz kraj, ale wyniki kontroli mimo upływającego czasu są wciąż nie znane.
Spotkanie na te ten temat jeszcze dzisiaj ma się odbyć w Berlinie. Zdaniem ekspertów rozmowy z Rosjanami to najlepsza metoda załatwienia naszych interesów. A wcześniejsze próby wymuszenia zniesienia embarga poprzez zablokowanie przez Warszawę negocjacji Unia Europejska - Rosja było błędem.
Stanisław Ciosek - b. ambasador w Moskwie: ja uważam, że za mocno krzyknęliśmy od razu, gdy chodzi o embargo na mięso. Od razu blokując rozpoczęcie rozmów z Unią Europejską. Sto sposobów było dyplomatycznych, żeby tę sprawę załatwić.
Tegoroczny kontyngent importowy na wieprzowinę dla państw Unii Europejskiej wynosi 250 tysięcy ton.
Źródło: Agrobiznes, TVP1