Na rynku drobiu nadal nie widać przedświątecznego, wzmożonego ruchu
Podaż duża, klientów niewielu. Zdaniem maklerów z Łodzi większych zakupów świeżego mięsa można spodziewać dopiero kilka dni przed Świętami. Co roku jest podobna sytuacja i właśnie wtedy mogą lekko wzrosnąć ceny.
Na razie podwyżek nie ma, ceny niektórych towarów są na poziomie sprzed 2-3 tygodni, inne wyraźnie idą w dół.
Za świeże tuszki z kurczaków trzeba zapłacić średnio 4 złote 30 groszy, ale oczywiście są też oferty droższe.
Natomiast tanieją przede wszystkim filety, maksymalna cena to 9,5 złotego, a także skrzydełka. Nie ma teraz zapotrzebowania na mięso odkostnione mechanicznie, ceny nie przekraczają 2 złotych za kilogram, ale są za to chętni na skórki. Zdaniem maklerów zakłady robią już zapasy na styczniową produkcję drobiowych wędlin.
Brakuje wciąż wątróbek w ciągu 3 tygodni jako jedyne z podrobów zdrożały o kilkadziesiąt groszy za kilogram. Staniały za to serca i żołądki.
Źródło: Agrobiznes, TVP1