Nadwyżka problemów
Wielu zakładom drobiarskim grozi upadłość. Tak złej sytuacji w branży nie było od kilkudziesięciu lat – twierdzą właściciele ubojni. Powód? Nadwyżka mięsa na rynku coraz bardziej obniża ceny. A eksport wciąż kuleje.
2008 branża drobiarska zapamięta na długo. Ubiegłoroczne, rekordowo wysokie ceny zbóż, podniosły ceny pasz. Przez to wzrosły koszty produkcji.
Z drugiej strony, koniunktura na rynkach międzynarodowych, która wywindowała polską walutę do rekordowo wysokich poziomów – niemal całkowicie wyhamowała eksport. To spowodowało nadwyżkę mięsa drobiowego na krajowym rynku i w rezultacie spadek cen. Efekt? Blisko 30 zakładów na skraju bankructwa.
Leszek Kawski, Krajowa Rada Drobiarstwa: hodowcy żądają wyższych cen za żywiec, dlatego, że koszty ciągle wysokie. W sprzedaży znowu, w konfrontacji z handlem nie możemy sobie, zakłady nie mogą sobie poradzić, bo jest nadwyżka na rynku. W związku z tym ceny są bardzo niskie.
I daleko im chociażby do poniesionych nakładów. Ale są perspektywy na zmiany. Od 4 tygodni, złoty znacząco traci na wartości. To może pobudzić eksport – przyznają sami drobiarze.
Jest więc szansa, że po kilkumiesięcznym zastoju uda się odrobić straty i utrzymać produkcję na ubiegłorocznym poziomie 1 miliona 140 tysięcy ton.
2008 branża drobiarska zapamięta na długo. Ubiegłoroczne, rekordowo wysokie ceny zbóż, podniosły ceny pasz. Przez to wzrosły koszty produkcji.
Z drugiej strony, koniunktura na rynkach międzynarodowych, która wywindowała polską walutę do rekordowo wysokich poziomów – niemal całkowicie wyhamowała eksport. To spowodowało nadwyżkę mięsa drobiowego na krajowym rynku i w rezultacie spadek cen. Efekt? Blisko 30 zakładów na skraju bankructwa.
Leszek Kawski, Krajowa Rada Drobiarstwa: hodowcy żądają wyższych cen za żywiec, dlatego, że koszty ciągle wysokie. W sprzedaży znowu, w konfrontacji z handlem nie możemy sobie, zakłady nie mogą sobie poradzić, bo jest nadwyżka na rynku. W związku z tym ceny są bardzo niskie.
I daleko im chociażby do poniesionych nakładów. Ale są perspektywy na zmiany. Od 4 tygodni, złoty znacząco traci na wartości. To może pobudzić eksport – przyznają sami drobiarze.
Jest więc szansa, że po kilkumiesięcznym zastoju uda się odrobić straty i utrzymać produkcję na ubiegłorocznym poziomie 1 miliona 140 tysięcy ton.
Źródło: Agrobiznes, TVP1