Wniosek do Brukseli
Polscy drobiarze stracili ponad 19 milionów złotych. To ostateczny bilans skutków wystąpienia ptasiej grypy. O taką kwotę do Brukseli wystąpił resort rolnictwa. Zdaniem drobiarzy to wystarczy na pokrycie wszystkich strat, o ile hodowcy będą w stanie je udowodnić.
Wykryty 1 grudnia ubiegłego roku wirus ptasiej grypy wystąpił w 10 ogniskach na terenie województwa mazowieckiego oraz warmińsko-mazurskiego. Służby weterynaryjne musiały zlikwidować blisko milion ptaków oraz kilka milionów jaj.
Hodowcy, których kurniki znalazły się w strefach ochronnych lub w bezpośrednim sąsiedztwie ogniska choroby mieli trudności ze sprzedażą własnej produkcji. Jeśli wniosek resortu rolnictwa o 19 milionów złotych Komisja Europejska zatwierdzi to połowę tej kwoty będzie musiał wyłożyć budżet państwa. Drugą część dołoży Bruksela. Wypłata pieniędzy ma być uruchomiona natychmiast.
Leszek Kawski, Krajowa Rada Drobiarstwa: trafią do hodowców drobiu ale po spełnieniu wszystkich warunków. A najważniejszy warunek to pełna dokumentacja poniesionych strat.
Z tym może być jednak problem. Nie wszyscy hodowcy będą w stanie udowodnić wysokość poniesionych strat. Dlatego jest niemal pewne, że pula przeznaczona na wypłatę odszkodowań nie zostanie w pełni wykorzystana.
Wykryty 1 grudnia ubiegłego roku wirus ptasiej grypy wystąpił w 10 ogniskach na terenie województwa mazowieckiego oraz warmińsko-mazurskiego. Służby weterynaryjne musiały zlikwidować blisko milion ptaków oraz kilka milionów jaj.
Hodowcy, których kurniki znalazły się w strefach ochronnych lub w bezpośrednim sąsiedztwie ogniska choroby mieli trudności ze sprzedażą własnej produkcji. Jeśli wniosek resortu rolnictwa o 19 milionów złotych Komisja Europejska zatwierdzi to połowę tej kwoty będzie musiał wyłożyć budżet państwa. Drugą część dołoży Bruksela. Wypłata pieniędzy ma być uruchomiona natychmiast.
Leszek Kawski, Krajowa Rada Drobiarstwa: trafią do hodowców drobiu ale po spełnieniu wszystkich warunków. A najważniejszy warunek to pełna dokumentacja poniesionych strat.
Z tym może być jednak problem. Nie wszyscy hodowcy będą w stanie udowodnić wysokość poniesionych strat. Dlatego jest niemal pewne, że pula przeznaczona na wypłatę odszkodowań nie zostanie w pełni wykorzystana.
Źródło: Agrobiznes, TVP1
Powrót do aktualności