Na drobiowym rynku spadków cen i zainteresowania surowcem ciąg dalszy
Producenci załamują ręce i pytają co dalej. Zainteresowanie przetwórców spada, bo i popyt wśród konsumentów jest mniejszy. Mimo szaleńczo spadających cen odkostnionego mięsa produkcyjnego, jego zapasy w magazynach rosną z każdym dniem. Podobnie jest z żołądkami, skórkami czy wątróbką.
Co roku o tej porze każda dostarczona na rynek ilość drobiowych wątróbek była sprzedawana na pniu. Dzisiaj, większość tego surowca odkłada się w magazynach, bo na pasztety nie ma chętnych, a producenci karm dla zwierząt sprowadzają tańszą wątróbkę z zagranicy, albo stosują zamienniki.
Przetwórcy poszukują co prawda drobiowych serc, ale nie za obecną cenę. Sytuacji na krajowym rynku, nie ratuje eksport, który praktycznie stoi w miejscu, bo przy obecnym kursie złotego nikomu nie opłaca się wysyłać mięsa na zachód.
Coraz trudniej znaleźć chętnych na kupno głównego do tej pory elementu eksportowego – filetów z piersi. Nie pomaga nawet cena, która spadła już poniżej 11 złotych za kilogram. Maleją też notowania ćwiartek, ale chętnych przy obecnych cenach i tak jest niewielu.
Co roku o tej porze każda dostarczona na rynek ilość drobiowych wątróbek była sprzedawana na pniu. Dzisiaj, większość tego surowca odkłada się w magazynach, bo na pasztety nie ma chętnych, a producenci karm dla zwierząt sprowadzają tańszą wątróbkę z zagranicy, albo stosują zamienniki.
Przetwórcy poszukują co prawda drobiowych serc, ale nie za obecną cenę. Sytuacji na krajowym rynku, nie ratuje eksport, który praktycznie stoi w miejscu, bo przy obecnym kursie złotego nikomu nie opłaca się wysyłać mięsa na zachód.
Coraz trudniej znaleźć chętnych na kupno głównego do tej pory elementu eksportowego – filetów z piersi. Nie pomaga nawet cena, która spadła już poniżej 11 złotych za kilogram. Maleją też notowania ćwiartek, ale chętnych przy obecnych cenach i tak jest niewielu.
Źródło: Agrobiznes, TVP1