Ceny zbóż, notowania, aktualności

Unia nakarmi świat?

Unia nakarmi świat?
 – W świecie, gdzie trzeba będzie produkować więcej i lepiej, by wykarmić dziewięć miliardów ludzi, każdy musi grać jakąś rolę, również Europa – mówił w poniedziałek francuski minister rolnictwa Michel Barnier, który przestawił w Luksemburgu swe pomysły kolegom z 27 państw.

Żywność na świecie bardzo zdrożała z powodu nieurodzaju, wysokich cen paliw oraz zwiększonego popytu w Chinach i Indiach. W biednych krajach dochodzi nawet do zamieszek na tym tle z ofiarami śmiertelnymi.

Barnier uważa, że Unia powinna w swej polityce znów skoncentrować się na wspieraniu produkcji żywności. Tak było do lat 80., co skończyło się dużą nadprodukcją. Od tego czasu unijna polityka szła raczej w kierunku zachęcania rolników do mniejszej, lecz lepszej produkcji, jednocześnie wspierając rozwój obszarów wiejskich. Barnier podkreślał, że Europa powinna pozostać "mocarstwem rolnym" i nie może ulec żądaniom krajów Trzeciego Świata, które na forum Światowej Organizacji Handlu domagają się od dawna obniżenia europejskich subsydiów i ceł. W ten sposób afrykańscy czy azjatyccy rolnicy mieliby szansę konkurować na światowym rynku.

Pomysły Barniera są sprzeczne z opiniami wielu ekspertów, m.in. specjalnego wysłannika ONZ ds. żywności Jean Zieglera. – Unia finansuje eksport swoich nadwyżek żywnościowych do Afryki, gdzie są sprzedawane za połowę lub jedną trzecią ceny. To totalnie rujnuje afrykańskie rolnictwo – stwierdził Ziegler w poniedziałek na antenie niemieckiego radia Bayerischer Rundfunk. Francuskie pomysły niewątpliwie spotkają się też z ostrym sprzeciwem Wielkiej Brytanii, która od dawna próbuje ograniczyć unijne fundusze na rolnictwo.

Francuski minister mówił co prawda, że biedne kraje powinny odzyskać "żywnościową suwerenność" i więcej produkować, jego zdaniem środkiem do tego będzie jednak nie zmniejszenie produkcji w Europie, lecz przekierowanie większych środków z unijnej pomocy na rozwój rolnictwa w biednych krajach. Taka zmiana zapewne okazałaby się korzystna także dla Francji, która mogłaby promować na świecie swoje technologie rolne.

Z większym poparciem w Europie i na świecie spotka się zapewne postulat Barniera, by Unia skoncentrowała się na produkcji żywności, a nie biopaliw. Biopaliwa jako bardziej ekologiczne niż paliwa tradycyjne promuje Komisja Europejska. Zgodnie z jej propozycjami do 2020 r. 10 proc. wszystkich paliw w UE ma być bio. Coraz więcej ekspertów zwraca jednak uwagę, że przeznaczanie terenów upraw pod rośliny na biopaliwa jeszcze bardziej podnosi ceny żywności. Jean Ziegler stwierdził wręcz, że "produkcja biopaliw to dziś zbrodnia przeciw ludzkości".

Źródło: Gazeta Wyborcza