Niespotykane ceny rzepaku
600 złotych za tonę robi wielką różnicę. Zwłaszcza na korzyść producentów. 1500 złotych za tonę to cena jakiej w Polsce za rzepak nigdy jeszcze nie było.
A prognozy dla producentów są jeszcze bardziej optymistyczne – jeśli uwarunkowania rynku drastycznie się nie zmienią będzie drożej. Po pierwsze cenę w kraju kształtuje giełda Matif, na której rzepak pnie się w notowaniach. Co prawda wczoraj ceny w dostawach na luty spadły o 10 euro za tonę, ale handlowcy tłumaczą to reakcją na załamanie rynków finansowych i przekonują, że niebawem powrócą wyższe pułapy.
Po drugie w tym roku, tylko w Polsce, rzepaku będzie mniej o co najmniej 10 procent, bo część rolników zachęcona wysokimi cenami zbóż, postanowiła zrezygnować z zasiewów na korzyść pszenicy. Mniejsze zbiory rzepaku będą też w Niemczech, a to nasz główny odbiorca.
Obawę o niewystarczającą ilość surowca uzasadniają wyniki eksportu. Tylko w ciągu dziesięciu miesięcy ubiegłego roku sprzedaż z Polski do Niemiec osiągnęła rekordowy wynik 300 tysięcy ton. A zapotrzebowanie będzie większe, bo produkcja biopaliw coraz silniej się tam rozwija.
A prognozy dla producentów są jeszcze bardziej optymistyczne – jeśli uwarunkowania rynku drastycznie się nie zmienią będzie drożej. Po pierwsze cenę w kraju kształtuje giełda Matif, na której rzepak pnie się w notowaniach. Co prawda wczoraj ceny w dostawach na luty spadły o 10 euro za tonę, ale handlowcy tłumaczą to reakcją na załamanie rynków finansowych i przekonują, że niebawem powrócą wyższe pułapy.
Po drugie w tym roku, tylko w Polsce, rzepaku będzie mniej o co najmniej 10 procent, bo część rolników zachęcona wysokimi cenami zbóż, postanowiła zrezygnować z zasiewów na korzyść pszenicy. Mniejsze zbiory rzepaku będą też w Niemczech, a to nasz główny odbiorca.
Obawę o niewystarczającą ilość surowca uzasadniają wyniki eksportu. Tylko w ciągu dziesięciu miesięcy ubiegłego roku sprzedaż z Polski do Niemiec osiągnęła rekordowy wynik 300 tysięcy ton. A zapotrzebowanie będzie większe, bo produkcja biopaliw coraz silniej się tam rozwija.
Źródło: Agrobiznes, TVP1