Niewielkie zainteresowanie śrutą
Rynek śruty sojowej już od miesiąca jest stabilny. Od kiedy ustanowił swoje szczyty, nie ma problemów z podażą, gorzej z klientami. Dziś za tonę tego towaru trzeba zapłacić 1060, maksymalnie 1100 złotych.
Podobnie jest ze śrutą rzepakową, choć tu w ostatnich tygodniach zanotowano przeceny. W kontraktach terminowych na zimowe miesiące można ją już kupić po 600 złotych za tonę.
Mimo wcześniejszych obaw nie ma żadnych kłopotów z dostępnością śruty słonecznikowej. Nadal jednak dysproporcja cenowa między śrutą rzepakową a słonecznikową jest bardzo zauważalna. Tona na wschodniej granicy kosztuje 750 złotych.
Rynek olejów również osiągnął swoje maksima. Większość klientów czeka na obniżki – komentują maklerzy.
Podobnie jest ze śrutą rzepakową, choć tu w ostatnich tygodniach zanotowano przeceny. W kontraktach terminowych na zimowe miesiące można ją już kupić po 600 złotych za tonę.
Mimo wcześniejszych obaw nie ma żadnych kłopotów z dostępnością śruty słonecznikowej. Nadal jednak dysproporcja cenowa między śrutą rzepakową a słonecznikową jest bardzo zauważalna. Tona na wschodniej granicy kosztuje 750 złotych.
Rynek olejów również osiągnął swoje maksima. Większość klientów czeka na obniżki – komentują maklerzy.
Źródło: Agrobiznes, TVP1