Białoruś wznowi import mięsa
– Białoruś wznowi import surowca mięsnego – poinformował Michaił Sawieljew, wiceminister rolnictwa i gospodarki żywnościowej Białorusi.
Sawieljew stwierdził, że osiągnięto porozumienie ze stroną rosyjską w sprawie wymagań weterynaryjnych, dotyczących dostaw na Białoruś surowca mięsnego z krajów trzecich i dalszą przerób tego surowca w białoruskich przedsiębiorstwach.
– Uzgodniliśmy ilość surowca mięsnego (słoniny, wątroby, boczku), które powinniśmy importować do Białorusi w związku z tym, że surowca tego brakuje w kraju. Jest to 12,5 tys. ton w br. i 42 tys. ton w przyszłym – zaznaczył wiceminister rolnictwa.
Dostawy surowca mięsnego będą pochodziły z tych przedsiębiorstw, które zostały wcześniej sprawdzone i atestowane przez białoruskich i rosyjskich inspektorów weterynaryjnych.
– Lista atestowanych przedsiębiorstw mieści się na 150 stronach – poinformował Sawieljew. – Dlatego importerzy mogą wybrać przedsiębiorstwo, z którym im będzie się najwygodniej współpracowało.
Na tej liście znajdują się zakłady z Belgii, Niemiec, Francji, Holandii, Brazylii. Wspomnianą listę importerzy mogą otrzymać w Głównym Urzędzie Weterynarii przy Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Białorusi (MRiGŻ).
Z wcześniejszych informacji wiemy, że od 17 marca 2007 r. na żądanie strony rosyjskiej wprowadzono zakaz importu mięsa do Białorusi. Białoruskie przedsiębiorstwa produkcji mięsnej w wolnych strefach ekonomicznych (WSE), były zmuszone przestawić się na przetwórstwo bardziej drogiego białoruskiego surowca. Od maja 2007 r. pozwolono tylko import mięsa drobiowego.
W tej sytuacji białoruskie rzeźnie nie mogły zaspokoić popytu zakładów na ilość i asortyment surowca mięsnego. Przedsiębiorstwa znacznie zmniejszyły swoją produkcję. Niektóre z nich nawet wstrzymały inwestycyjnych aż do czasu uregulowania sytuacji.
– Zawieszenie importu mięsa obniżyło tempo produkcji w branży mięsnej o 5 proc., a ogólnie w białoruskiej branży żywnościowej – o 1,5 proc. – poinformowała Anna Andrijewicz, przewodnicząca Głównego Urzędu Gospodarki Białorusi.
Sawieljew stwierdził, że osiągnięto porozumienie ze stroną rosyjską w sprawie wymagań weterynaryjnych, dotyczących dostaw na Białoruś surowca mięsnego z krajów trzecich i dalszą przerób tego surowca w białoruskich przedsiębiorstwach.
– Uzgodniliśmy ilość surowca mięsnego (słoniny, wątroby, boczku), które powinniśmy importować do Białorusi w związku z tym, że surowca tego brakuje w kraju. Jest to 12,5 tys. ton w br. i 42 tys. ton w przyszłym – zaznaczył wiceminister rolnictwa.
Dostawy surowca mięsnego będą pochodziły z tych przedsiębiorstw, które zostały wcześniej sprawdzone i atestowane przez białoruskich i rosyjskich inspektorów weterynaryjnych.
– Lista atestowanych przedsiębiorstw mieści się na 150 stronach – poinformował Sawieljew. – Dlatego importerzy mogą wybrać przedsiębiorstwo, z którym im będzie się najwygodniej współpracowało.
Na tej liście znajdują się zakłady z Belgii, Niemiec, Francji, Holandii, Brazylii. Wspomnianą listę importerzy mogą otrzymać w Głównym Urzędzie Weterynarii przy Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Białorusi (MRiGŻ).
Z wcześniejszych informacji wiemy, że od 17 marca 2007 r. na żądanie strony rosyjskiej wprowadzono zakaz importu mięsa do Białorusi. Białoruskie przedsiębiorstwa produkcji mięsnej w wolnych strefach ekonomicznych (WSE), były zmuszone przestawić się na przetwórstwo bardziej drogiego białoruskiego surowca. Od maja 2007 r. pozwolono tylko import mięsa drobiowego.
W tej sytuacji białoruskie rzeźnie nie mogły zaspokoić popytu zakładów na ilość i asortyment surowca mięsnego. Przedsiębiorstwa znacznie zmniejszyły swoją produkcję. Niektóre z nich nawet wstrzymały inwestycyjnych aż do czasu uregulowania sytuacji.
– Zawieszenie importu mięsa obniżyło tempo produkcji w branży mięsnej o 5 proc., a ogólnie w białoruskiej branży żywnościowej – o 1,5 proc. – poinformowała Anna Andrijewicz, przewodnicząca Głównego Urzędu Gospodarki Białorusi.
Źródło: farmer.pl