Ceny zbóż, notowania, aktualności

Utylizacja może być tańsza

Utylizacja może być tańsza
Producenci mięsa i wędlin mają dosyć wysokich cen, które płacą firmom utylizacyjnym. Planują stworzyć własną fabrykę przerobu odpadów, dzięki czemu uda się im obniżyć koszty działalności.

 – Rozmawiamy z inwestorem zagranicznym, z którym moglibyśmy stworzyć zakład utylizacyjny – mówi Witold Choiński, prezes Związku Polskie Mięso, który zrzesza największe zakłady mięsne w Polsce.

Branża nie wybrała jeszcze miejsca, gdzie miałaby powstać fabryka. Związek Polskie Mięso chciałby zbudować ją w centrum kraju, aby jak najwięcej firm mogło dostarczać tam odpady pozostające po uboju zwierząt.

Jeżeli rozmowy z inwestorem zakończą się fiaskiem, przedsiębiorstwa mięsne rozważą przejęcie istniejącego zakładu utylizacyjnego. –Jest to jednak wyjście awaryjne, ponieważ wolelibyśmy wykorzystać doświadczenie firmy, która działa na rynku od wielu lat –mówi Witold Choiński.

Ograniczyć koszty

Wspólną inwestycją branży zainteresowany jest giełdowy Polski Koncern Mięsny Duda. –Rozważamy udział w przedsięwzięciu –mówi prezes Maciej Duda. Zanim jednakjego spółka podejmie ostateczną decyzję, chce mieć pewność, że będzie to dla niej opłacalne.

Inwestując we własny zakład przetwarzania produktów poubojowych, branża mięsna chce uniezależnić się od firm utylizacyjnych. – Stawki, które płacimy za odbiór odpadów, są zbyt wysokie – uważa Maciej Duda. Jego zdaniem przyczyną jest zbyt mała konkurencja na rynku utylizacyjnym w Polsce.

O 10 proc. wzrosły już w tym roku ceny, które płaci Zakład Mięsny PMB z Białegostoku. Od września o 20 proc. więcej za odbiór kilograma odpadów zapłaci natomiast firma FoodService z Rawy Mazowieckiej.

Źródło: Rzeczpospolita