Pszenica w skupie powyżej 700 zł za tonę
Ceny skupu pszenicy konsumpcyjnej utrzymują się na bardzo wysokim poziomie i sięgają powyżej 700 zł za tonę. Mimo tak wysokich cen, polskie zboża są najtańsze w Europie – powiedział Zbigniew Kaszuba, prezes Krajowej Federacji Producentów Zbóż.
Z informacji KFPZ wynika, że ceny zbóż: pszenicy konsumpcyjnej, jęczmienia i żyta w tym tygodniu są wyższe niż w ubiegłym. Średnia cena skupu pszenicy 20 sierpnia wynosiła 712 zł/t, podczas gdy przed tygodniem skupy płaciły za nią 685 zł/t.
Rekordową cenę – 800 zł/t płacił za pszenicę PZZ Kapka, najmniej rolnicy otrzymują za ziarno skupowane przez PZZ w Krakowie. Oddziały Elewarr skupują to zboże średnio po 680 zł/t. Cena pszenicy była o 3,8 proc. wyższa niż przed tygodniem i o 20,8 proc. wyższa niż przed miesiącem.
W tym tygodniu żyto jest skupowane po 590–650 zł za tonę (średnio po 623 zł/t), czyli o 4 proc. drożej niż tydzień wcześniej, zaś jęczmień po 530–650 zł/t (średnio po 593 zł/t) – o 4,6 proc. drożej.
Jak wyjaśnił Kaszuba, choć ceny ziarna w Polsce są wyjątkowo wysokie, to ceny na światowych giełdach są znacznie wyższe. Na zachodnich giełdach za pszenicę trzeba płacić średnio 230 euro za tonę, tj. powyżej 850 zł/t.
Ta różnica cen powoduje, że rolnicy otrzymują dużo ofert kupna zbóż i eksportują ziarno do Niemiec, Czech, a nawet na Węgry.
"Oczekiwaliśmy, że cena zbóż będzie wysoka, ale że ziarno będzie aż tak drogie – to nie" – powiedział prezes KFPZ. Jego zdaniem, ceny te wynikają z tego, że zapasy są bardzo niskie, a w wielu krajach wystąpił nieurodzaj.
Kaszuba zaznaczył, że przed żniwami wielu ekspertów prognozowało, iż zbiory będą znacznie lepsze – nawet 28 mln ton. Według Federacji w Polsce uzyska się co najwyżej 24,5 mln ton zbóż (bez kukurydzy) podczas gdy krajowe zapotrzebowanie jest w granicach 26,5–27 mln ton. Oznacza to, że być może nawet będzie potrzeby import, tym bardziej, że w naszym kraju nie ma zapasów ziarna.
Zdaniem Kaszuby nie wiadomo czy tendencja wzrostu cen zbóż utrzyma się przez następne miesiące – to zależy od poziomu cen na giełdach światowych. Wysokie koszty ziarna mogą ograniczyć zużycie pasz i zmniejszyć hodowlę, a to z kolei może spowodować spadek cen zbóż.
Według szacunków resortu rolnictwa, żniwa w województwach południowych i południowo–wschodnich Polski są zaawansowane w ok. 90 proc., podczas gdy w województwach północnych i północno– zachodnich ze względu na opady deszczu ich zaawansowanie kształtuje się na poziomie 16–43 proc.
Z danych MR wynika, że najbardziej zaawansowane są zbiory jęczmienia, który w większości województw już został zebrany z pól. Wysokie jest również zaawansowanie zbiorów pszenicy ozimej i żyta.
Z informacji KFPZ wynika, że ceny zbóż: pszenicy konsumpcyjnej, jęczmienia i żyta w tym tygodniu są wyższe niż w ubiegłym. Średnia cena skupu pszenicy 20 sierpnia wynosiła 712 zł/t, podczas gdy przed tygodniem skupy płaciły za nią 685 zł/t.
Rekordową cenę – 800 zł/t płacił za pszenicę PZZ Kapka, najmniej rolnicy otrzymują za ziarno skupowane przez PZZ w Krakowie. Oddziały Elewarr skupują to zboże średnio po 680 zł/t. Cena pszenicy była o 3,8 proc. wyższa niż przed tygodniem i o 20,8 proc. wyższa niż przed miesiącem.
W tym tygodniu żyto jest skupowane po 590–650 zł za tonę (średnio po 623 zł/t), czyli o 4 proc. drożej niż tydzień wcześniej, zaś jęczmień po 530–650 zł/t (średnio po 593 zł/t) – o 4,6 proc. drożej.
Jak wyjaśnił Kaszuba, choć ceny ziarna w Polsce są wyjątkowo wysokie, to ceny na światowych giełdach są znacznie wyższe. Na zachodnich giełdach za pszenicę trzeba płacić średnio 230 euro za tonę, tj. powyżej 850 zł/t.
Ta różnica cen powoduje, że rolnicy otrzymują dużo ofert kupna zbóż i eksportują ziarno do Niemiec, Czech, a nawet na Węgry.
"Oczekiwaliśmy, że cena zbóż będzie wysoka, ale że ziarno będzie aż tak drogie – to nie" – powiedział prezes KFPZ. Jego zdaniem, ceny te wynikają z tego, że zapasy są bardzo niskie, a w wielu krajach wystąpił nieurodzaj.
Kaszuba zaznaczył, że przed żniwami wielu ekspertów prognozowało, iż zbiory będą znacznie lepsze – nawet 28 mln ton. Według Federacji w Polsce uzyska się co najwyżej 24,5 mln ton zbóż (bez kukurydzy) podczas gdy krajowe zapotrzebowanie jest w granicach 26,5–27 mln ton. Oznacza to, że być może nawet będzie potrzeby import, tym bardziej, że w naszym kraju nie ma zapasów ziarna.
Zdaniem Kaszuby nie wiadomo czy tendencja wzrostu cen zbóż utrzyma się przez następne miesiące – to zależy od poziomu cen na giełdach światowych. Wysokie koszty ziarna mogą ograniczyć zużycie pasz i zmniejszyć hodowlę, a to z kolei może spowodować spadek cen zbóż.
Według szacunków resortu rolnictwa, żniwa w województwach południowych i południowo–wschodnich Polski są zaawansowane w ok. 90 proc., podczas gdy w województwach północnych i północno– zachodnich ze względu na opady deszczu ich zaawansowanie kształtuje się na poziomie 16–43 proc.
Z danych MR wynika, że najbardziej zaawansowane są zbiory jęczmienia, który w większości województw już został zebrany z pól. Wysokie jest również zaawansowanie zbiorów pszenicy ozimej i żyta.
Źródło: PAP