Gradobicia niszczą uprawy kukurydzy
Szacuje się, że w każdym roku grad niszczy około 10 proc. areału upraw kukurydzy w Polsce. Częstotliwość gradobić w ostatnich tygodniach powoduje, że w tym roku straty rolników mogą być dużo większe.
– W każdym tygodniu, niemal z całego kraju otrzymujemy kolejne zgłoszenia i sygnały o powstałych szkodach, z których znaczna część dotyczy właśnie upraw kukurydzy – mówi Bernard Mycielski z–ca dyrektora ds. likwidacji szkód rolnych w Biurze Ubezpieczeń Rolnych Concordia Polska TUW– ubezpieczyciela od 10 lat strategicznie zajmującego się sprzedażą ubezpieczeń rolnych.
Jeśli gradobicie wystąpiło przed wiechowaniem rośliny, w tzw. fazie rozwojowej 11 liści lub wcześniej, istnieje duża szansa na to, że straty nie powinny być tak dotkliwe – ponieważ uszkodzone zostają wówczas tylko liście a nie kolba. Natomiast najbardziej krytyczny moment dla kukurydzy to faza wiecowania. W tej fazie rozwojowej w zależności od intensywności gradobicia straty mogą okazać się znaczące.
Czasami silny grad może złamać łodygi, uszkodzić wiechy i kolby, a nawet znajdujące się w nich ziarno. Uszkodzenie dużej liczby wiech skutkuje w późniejszym czasie brakiem zapylenia i wpływa na zmniejszenie zbiorów.
Niepożądane skutki może wywołać także uszkodzenie samych liści. W przypadku, gdy znaczna ich część została przez grad porozcinana w poprzek, następuje uschnięcie tej części, która znajduje się powyżej uszkodzenia, a to zmniejsza możliwość asymilacji i właściwego rozwoju kukurydzy. Proces likwidacji szkody powinien być przez ubezpieczycieli przeprowadzony dwuetapowo.
– Jeśli gradobicie wystąpiło przed wiechowaniem, podczas oględzin wstępnych szacujemy tylko procentowy ubytek w wynosi masie liścia oraz ewentualnie ścięcia całkowite i przebicia pochwy liściowej. W likwidacji bierze udział minimum dwóch rzeczoznawców, którzy na każdym polu dokonują kilku prób pomiarowych – mówi Mycielski.
Pod koniec października należy dokonać tzw. oględzin końcowych. Pozwalają one dokładnie określić wpływ wcześniejszego gradobicia na zbiory. Rzeczoznawcy oglądają wówczas także kolby i znajdujące się w nich ziarno i na tej podstawie obliczają ubytek w plonie oraz wysokość należnego rolnikowi odszkodowania.
– W każdym tygodniu, niemal z całego kraju otrzymujemy kolejne zgłoszenia i sygnały o powstałych szkodach, z których znaczna część dotyczy właśnie upraw kukurydzy – mówi Bernard Mycielski z–ca dyrektora ds. likwidacji szkód rolnych w Biurze Ubezpieczeń Rolnych Concordia Polska TUW– ubezpieczyciela od 10 lat strategicznie zajmującego się sprzedażą ubezpieczeń rolnych.
Jeśli gradobicie wystąpiło przed wiechowaniem rośliny, w tzw. fazie rozwojowej 11 liści lub wcześniej, istnieje duża szansa na to, że straty nie powinny być tak dotkliwe – ponieważ uszkodzone zostają wówczas tylko liście a nie kolba. Natomiast najbardziej krytyczny moment dla kukurydzy to faza wiecowania. W tej fazie rozwojowej w zależności od intensywności gradobicia straty mogą okazać się znaczące.
Czasami silny grad może złamać łodygi, uszkodzić wiechy i kolby, a nawet znajdujące się w nich ziarno. Uszkodzenie dużej liczby wiech skutkuje w późniejszym czasie brakiem zapylenia i wpływa na zmniejszenie zbiorów.
Niepożądane skutki może wywołać także uszkodzenie samych liści. W przypadku, gdy znaczna ich część została przez grad porozcinana w poprzek, następuje uschnięcie tej części, która znajduje się powyżej uszkodzenia, a to zmniejsza możliwość asymilacji i właściwego rozwoju kukurydzy. Proces likwidacji szkody powinien być przez ubezpieczycieli przeprowadzony dwuetapowo.
– Jeśli gradobicie wystąpiło przed wiechowaniem, podczas oględzin wstępnych szacujemy tylko procentowy ubytek w wynosi masie liścia oraz ewentualnie ścięcia całkowite i przebicia pochwy liściowej. W likwidacji bierze udział minimum dwóch rzeczoznawców, którzy na każdym polu dokonują kilku prób pomiarowych – mówi Mycielski.
Pod koniec października należy dokonać tzw. oględzin końcowych. Pozwalają one dokładnie określić wpływ wcześniejszego gradobicia na zbiory. Rzeczoznawcy oglądają wówczas także kolby i znajdujące się w nich ziarno i na tej podstawie obliczają ubytek w plonie oraz wysokość należnego rolnikowi odszkodowania.
Źródło: Pierwszy Portal Rolny