Ceny zbóż, notowania, aktualności

Rzepak się ceni

Rzepak się ceni
Jeszcze niedawno prognozowano, że rzepak będzie tańszy o 300 – 400 zł. Na międzynarodowych giełdach jest jeszcze drożej, to sprzyja wysokim cenom w kraju. Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku (KZPR) informuje, że największe zakłady tłuszczowe w kraju ogłosiły pierwsze ceny rzepaku wahają się od 900 do 980 zł za tonę.

Już teraz wiadomo, że rzepak będzie drogi, nie sprawdziły się zapowiedzi o gwałtownym spadku cen skupu. Ministerstwo rolnictwa przekonywało, że rzepak może kosztować na początku żniw ok. 600 zł za tonę. Miła to być efekt wysokiego urodzaju i kłopotów z uruchomieniem produkcji biopaliw, na co miała pójść cała nadwyżka rzepaku. Rolnicy zasiali go o wiele więcej niż w latach poprzednich, więc wyższa podaż miała spowodować spadek cen. Tak się jednak nie stało, przede wszystkim dlatego, że plony okazały się niższe w skutek wiosennych przymrozków.

Na korzyść naszych rolników działa także sytuacja na europejskim i światowym ryku roślin tłuszczowych. W Unii Europejskiej zbiory rzepaku zapowiadają się raczej słabo w porównaniu do prognoz. Dlatego np Niemcy szukają możliwości zakupu nasion rzepaku w Polsce. Oznacza to wzrost popytu i zapowiedź wysokich cen przez cały sezon.

Część przedsiębiorstw planowała większe zakupy soi, aby zastąpić nią rzepak, ale i w tym przypadku jak wynika z szacunków międzynarodowych, na całym świecie zbiory soi będą nawet o 9 mln. ton niższe od zakładanych. Kryzys dotknął zwłaszcza Stany Zjednoczone, jednego z największych eksporterów soi. Dlatego nie słabnie nacisk na rzepak, z czego skorzystają nasi rolnicy.

Sytuacja podczas żniw rzepakowych odbija się na notowaniach rzepaku na międzynarodowej giełdzie towarowej Matif. Jak informuje KZPR, ceny nieprzerwanie rosną i za rzepak, który ma być dostarczony w sierpniu, trzeba zapłacić ponad 290 euro, czyli prawie 1100 złotych. Jeszcze w maju był on o 20 euro tańszy. To oznacza, że póki co polscy producenci nie muszą się obawiać zagranicznej konkurencji, która mogłaby spowodować obniżenie notowań. Tak więc dla producentów rzepaku zapowiada się całkiem niezły rok.

Źródło: Kurier Szczeciński