Chińskie fałszywki mięsne w Europie
Chińskie mięso opatrywane jest fałszywym certyfikatem, wedle którego "staje się" mięsem z brazylijskich ubojni. Rząd Brazylii obawia się, że pirackie mięso wpłynie negatywnie na wizerunek brazylijskiego mięsa na świecie.
Pierwsze reakcje są już widoczne w UE, bowiem reprezentanci Irlandii i Wielkiej Brytanii chcą, żeby zabronić importu mięsa wołowego pochodzącego z Brazylii.
Już w tym tygodniu Ministerstwo Rolnictwa Brazylii zaczęło modyfikować certyfikaty używane w eksporcie mięsa wołowego, aby utrudnić ich fałszowanie, zwłaszcza w Chinach. W wielu przypadkach wykorzystano mięso pochodzenia chińskiego, które opakowano tak, jakby było produktem brazylijskim i opatrywano fałszywym certyfikatem w języku portugalskim.
Fałszywe mięso zostało wysłane na rynek Unii Europejskiej i rosyjski. Niektórzy importerzy natychmiast na tę fałszywkę zareagowali. Ministerstwo Rolnictwa Brazylii obawia się, że zaistniała sytuacja wpłynie negatywnie na wizerunek eksportu brazylijskiego mięsa. W całej Europie ilość mięsa pochodzącego z kontrabandy znacznie wzrosła. Powodem tego są restrykcje istniejące w wielu krajach i atrakcyjne ceny dla przemytników.
W Wielkiej Brytanii skonfiskowano 104 tony mięsa, które na jej terytorium dotarło nielegalnie. Jest to 10 razy więcej niż odnotowano w 2001 r. Rząd włoski odkrył w ub. r. ładunek z 260 tonami mięsa drobiowego w porcie Calabria. Okazało się, że mięso przybyło z Chin – kraju, który nie zdołał opracować pełnej kontroli drobiu na okoliczność ptasiej grypy. Stwierdzono również, że wszystkie restauracje chińskie w Mediolanie były zaopatrywane przez tego samego dostawcę, który dostarczył nielegalnie mięso z Chin.
Pierwsze reakcje są już widoczne w UE, bowiem reprezentanci Irlandii i Wielkiej Brytanii chcą, żeby zabronić importu mięsa wołowego pochodzącego z Brazylii.
Już w tym tygodniu Ministerstwo Rolnictwa Brazylii zaczęło modyfikować certyfikaty używane w eksporcie mięsa wołowego, aby utrudnić ich fałszowanie, zwłaszcza w Chinach. W wielu przypadkach wykorzystano mięso pochodzenia chińskiego, które opakowano tak, jakby było produktem brazylijskim i opatrywano fałszywym certyfikatem w języku portugalskim.
Fałszywe mięso zostało wysłane na rynek Unii Europejskiej i rosyjski. Niektórzy importerzy natychmiast na tę fałszywkę zareagowali. Ministerstwo Rolnictwa Brazylii obawia się, że zaistniała sytuacja wpłynie negatywnie na wizerunek eksportu brazylijskiego mięsa. W całej Europie ilość mięsa pochodzącego z kontrabandy znacznie wzrosła. Powodem tego są restrykcje istniejące w wielu krajach i atrakcyjne ceny dla przemytników.
W Wielkiej Brytanii skonfiskowano 104 tony mięsa, które na jej terytorium dotarło nielegalnie. Jest to 10 razy więcej niż odnotowano w 2001 r. Rząd włoski odkrył w ub. r. ładunek z 260 tonami mięsa drobiowego w porcie Calabria. Okazało się, że mięso przybyło z Chin – kraju, który nie zdołał opracować pełnej kontroli drobiu na okoliczność ptasiej grypy. Stwierdzono również, że wszystkie restauracje chińskie w Mediolanie były zaopatrywane przez tego samego dostawcę, który dostarczył nielegalnie mięso z Chin.
Źródło: farmer.pl