Biopaliwa – stop
Dramatycznie spadła produkcja biopaliw. Dotyczy to zwłaszcza estrów rzepakowych, których od początku roku nie miesza z paliwami już prawie nikt. Tymczasem wiadomo już ile biopaliw na rynku musi być przyszłym roku.
Narodowy Cel Wskaźnikowy został wreszcie określony. W wydanym właśnie rozporządzeniu minister gospodarki zobowiązał firmy paliwowe, aby w przyszłym roku zawartość biopaliw na rynku wyniosła 3,45 proc. Ale rozporządzenie to jedno, a rzeczywistość drugie.
Przedsiębiorcy wątpią czy taki poziom uda się osiągnąć, gdyż jak na razie produkcja "zielonego paliwa", nie tylko nie rośnie, ale nawet spada. Po tym jak w grudniu zeszłego roku resort finansów dwukrotnie zmniejszył ulgi akcyzowe już praktycznie nikt nie miesza estrów rzepakowych z paliwami. Firmy twierdzą, że w takich warunkach nie da się funkcjonować.
Tomasz Pańczyszyn, Krajowa Izba Biopaliw: – To nie jest komfortowa sytuacja dla producentów biokomponentów i paliw, którzy nigdy nie wiedzą jak kolejny rok będzie funkcjonować.
Ponieważ Komisja Europejska nie pozwoli nam już na żadne zmiany przy podatku akcyzowym, przedsiębiorcom pozostał tylko obiecywany od miesięcy wieloletni program promocji biopaliw na lata 2008–2014. Problem w tym, że dokument wciąż nie został zatwierdzony przez rząd. Sprzeciwia się temu resort rolnictwa popierany przez firmy, które uważają, że dokument jest zlepkiem nieskutecznych pomysłów. Minister gospodarki Piotr Woźniak nie zgadza się z taką krytyką, ale jednocześnie przyznaje, że oczekiwania przedsiębiorców są zbyt wygórowane:
– Ten program nigdy nie będzie tak "wystrzałowy", żeby porwać ze sobą wszystkich i natychmiast ten przemysł rozwinąć w największym stopniu.
Od przyszłego roku udział biokomponentów w paliwach ma stopniowo rosnąć tak, aby w 2013 roku przekroczyć 7 proc.
Narodowy Cel Wskaźnikowy został wreszcie określony. W wydanym właśnie rozporządzeniu minister gospodarki zobowiązał firmy paliwowe, aby w przyszłym roku zawartość biopaliw na rynku wyniosła 3,45 proc. Ale rozporządzenie to jedno, a rzeczywistość drugie.
Przedsiębiorcy wątpią czy taki poziom uda się osiągnąć, gdyż jak na razie produkcja "zielonego paliwa", nie tylko nie rośnie, ale nawet spada. Po tym jak w grudniu zeszłego roku resort finansów dwukrotnie zmniejszył ulgi akcyzowe już praktycznie nikt nie miesza estrów rzepakowych z paliwami. Firmy twierdzą, że w takich warunkach nie da się funkcjonować.
Tomasz Pańczyszyn, Krajowa Izba Biopaliw: – To nie jest komfortowa sytuacja dla producentów biokomponentów i paliw, którzy nigdy nie wiedzą jak kolejny rok będzie funkcjonować.
Ponieważ Komisja Europejska nie pozwoli nam już na żadne zmiany przy podatku akcyzowym, przedsiębiorcom pozostał tylko obiecywany od miesięcy wieloletni program promocji biopaliw na lata 2008–2014. Problem w tym, że dokument wciąż nie został zatwierdzony przez rząd. Sprzeciwia się temu resort rolnictwa popierany przez firmy, które uważają, że dokument jest zlepkiem nieskutecznych pomysłów. Minister gospodarki Piotr Woźniak nie zgadza się z taką krytyką, ale jednocześnie przyznaje, że oczekiwania przedsiębiorców są zbyt wygórowane:
– Ten program nigdy nie będzie tak "wystrzałowy", żeby porwać ze sobą wszystkich i natychmiast ten przemysł rozwinąć w największym stopniu.
Od przyszłego roku udział biokomponentów w paliwach ma stopniowo rosnąć tak, aby w 2013 roku przekroczyć 7 proc.
Źródło: Rzeczpospolita
Powrót do aktualności