Czekając na prezesa
Dziś, a najpóźniej jutro będzie znane nazwisko nowego prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Opozycja przestrzega przed dłuższym oczekiwaniem na nowego szefa największej unijnej agencji płatniczej w Polsce.
Grzegorz Spychalski jako prezes Agencji Restrukturyzacji był raczej chwalony przez ministra rolnictwa Andrzej Leppera. Między innymi za szybkie i wyjątkowo sprawne wypłacenie dopłat bezpośrednich rolnikom za rok 2006. Ale to – jak się okazało – nie wystarczyło.
Decyzję w sprawie odwołania podpisał wprawdzie Jarosław Kaczyński, ale zdaniem opozycji za dymisją stoi Andrzej Lepper, który chce Agencję obsadzić swoimi ludźmi.
– Tam, gdzie dba się o interes państwa, powinien kończyć się interes partii. Nie tylko w tej Agencji widać próbę zawłaszczenia politycznego poprzez poszczególne ugrupowania. – mówi Stanisław Kalemba – poseł PSL.
Opozycja krytykuje też moment decyzji o dymisji szefa Agencji Restrukturyzacji. Za kilka dni kończy się zbieranie wniosków o dopłaty bezpośrednie. W decydującej fazie znajdują się także negocjacje na temat uruchomienia 17 miliardów euro pomocy w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Zdaniem byłego szefa Agencji bez prezesa nie może ona funkcjonować.
– W moje ocenie jest kompletny paraliż tej bardzo ważnej dla rolników instytucji – uważa Wojciech Pomajda były prezes ARiMR, poseł SLD.
Zdaniem szefa resortu rolnictwa żaden paraliż Agencji nie grozi, bo decyzje personalne mają zapaść bardzo szybko. – Będzie powołany w trybie pilnym, myślę, że jutro – pojutrze najpóźniej. – zapewnia Andrzej Lepper.
W związku z odwołaniem prezesa Agencji Restrukturyzacji swoją dymisję złożył także wiceminister rolnictwa Marek Zagórski, który nadzorował jej pracę.
Grzegorz Spychalski jako prezes Agencji Restrukturyzacji był raczej chwalony przez ministra rolnictwa Andrzej Leppera. Między innymi za szybkie i wyjątkowo sprawne wypłacenie dopłat bezpośrednich rolnikom za rok 2006. Ale to – jak się okazało – nie wystarczyło.
Decyzję w sprawie odwołania podpisał wprawdzie Jarosław Kaczyński, ale zdaniem opozycji za dymisją stoi Andrzej Lepper, który chce Agencję obsadzić swoimi ludźmi.
– Tam, gdzie dba się o interes państwa, powinien kończyć się interes partii. Nie tylko w tej Agencji widać próbę zawłaszczenia politycznego poprzez poszczególne ugrupowania. – mówi Stanisław Kalemba – poseł PSL.
Opozycja krytykuje też moment decyzji o dymisji szefa Agencji Restrukturyzacji. Za kilka dni kończy się zbieranie wniosków o dopłaty bezpośrednie. W decydującej fazie znajdują się także negocjacje na temat uruchomienia 17 miliardów euro pomocy w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Zdaniem byłego szefa Agencji bez prezesa nie może ona funkcjonować.
– W moje ocenie jest kompletny paraliż tej bardzo ważnej dla rolników instytucji – uważa Wojciech Pomajda były prezes ARiMR, poseł SLD.
Zdaniem szefa resortu rolnictwa żaden paraliż Agencji nie grozi, bo decyzje personalne mają zapaść bardzo szybko. – Będzie powołany w trybie pilnym, myślę, że jutro – pojutrze najpóźniej. – zapewnia Andrzej Lepper.
W związku z odwołaniem prezesa Agencji Restrukturyzacji swoją dymisję złożył także wiceminister rolnictwa Marek Zagórski, który nadzorował jej pracę.
Źródło: Agrobiznes, TVP1