Impas w rozmowach o polskim mięsie
Rosja nie wykazuje gotowości do kompromisu w sprawie embarga na nasze mięso. Polska na razie nie ma zamiaru ustępować.
– Wykazaliśmy już wystarczającą elastyczność. Teraz pora na Rosjan – powiedziała wczoraj w Luksemburgu Anna Fotyga, minister spraw zagranicznych. Spotkała się tam z szefem dyplomacji Niemiec, który razem z Komisją Europejską próbuje przełamać impas w relacjach z Rosją. Od kilku miesięcy Unia nie jest w stanie uzgodnić mandatu negocjacyjnego dla nowego wieloletniego porozumienia z Rosją. Weto postawiła Polska, która chce, żeby najpierw Rosja zniosła trwające od 16 miesięcy embargo na polskie mięso. W ostatni weekend unijny komisarz Markos Kyprianu próbował do tego przekonać rosyjskiego ministra rolnictwa Aleksieja Gordiejewa. Bez rezultatu. – Z relacji Komisji Europejskiej wynika, że nie ma żadnego postępu – powiedziała Fotyga.
Do Luksemburga przyjechał też rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, żeby spotkać się z przedstawicielami UE i przygotować szczyt w Samarze zaplanowany na 18 maja. Właśnie wtedy kierujący obecnie pracami UE Niemcy chcieliby zainaugurować negocjacje nad nową strategiczną umową z Rosją. Ławrow wyraził nadzieję, że rozmowy się rozpoczną. Odnosząc się do problemu mięsa, powiedział: "Mamy nadzieję, że naruszenia norm zostaną wyeliminowane". Wyraźnie jednak odbierał sporowi między Polską i Rosją charakter polityczny, mówiąc o dialogu między służbami weterynaryjnymi.
Unijni politycy, w tym polska minister, wyrażali wczoraj nadzieję, że w ciągu najbliższych trzech tygodni do porozumienia dojdzie. Ale przyznawali, że Rosjanie podstaw do optymizmu na razie nie dają. – Muszę powiedzieć, że jestem tylko ostrożną optymistką – powiedziała Benita Ferrero–Waldner, unijna komisarz stosunków zewnętrznych. A nieoficjalnie dyplomaci zauważali, że Rosjanie zachowują się tak, jakby i na umowie z Unią im nie zależało.
– Wykazaliśmy już wystarczającą elastyczność. Teraz pora na Rosjan – powiedziała wczoraj w Luksemburgu Anna Fotyga, minister spraw zagranicznych. Spotkała się tam z szefem dyplomacji Niemiec, który razem z Komisją Europejską próbuje przełamać impas w relacjach z Rosją. Od kilku miesięcy Unia nie jest w stanie uzgodnić mandatu negocjacyjnego dla nowego wieloletniego porozumienia z Rosją. Weto postawiła Polska, która chce, żeby najpierw Rosja zniosła trwające od 16 miesięcy embargo na polskie mięso. W ostatni weekend unijny komisarz Markos Kyprianu próbował do tego przekonać rosyjskiego ministra rolnictwa Aleksieja Gordiejewa. Bez rezultatu. – Z relacji Komisji Europejskiej wynika, że nie ma żadnego postępu – powiedziała Fotyga.
Do Luksemburga przyjechał też rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, żeby spotkać się z przedstawicielami UE i przygotować szczyt w Samarze zaplanowany na 18 maja. Właśnie wtedy kierujący obecnie pracami UE Niemcy chcieliby zainaugurować negocjacje nad nową strategiczną umową z Rosją. Ławrow wyraził nadzieję, że rozmowy się rozpoczną. Odnosząc się do problemu mięsa, powiedział: "Mamy nadzieję, że naruszenia norm zostaną wyeliminowane". Wyraźnie jednak odbierał sporowi między Polską i Rosją charakter polityczny, mówiąc o dialogu między służbami weterynaryjnymi.
Unijni politycy, w tym polska minister, wyrażali wczoraj nadzieję, że w ciągu najbliższych trzech tygodni do porozumienia dojdzie. Ale przyznawali, że Rosjanie podstaw do optymizmu na razie nie dają. – Muszę powiedzieć, że jestem tylko ostrożną optymistką – powiedziała Benita Ferrero–Waldner, unijna komisarz stosunków zewnętrznych. A nieoficjalnie dyplomaci zauważali, że Rosjanie zachowują się tak, jakby i na umowie z Unią im nie zależało.
Źródło: Rzeczpospolita