Polskie zboża obrodzą w 2007?
To może być rok urodzaju w rolnictwie. Od lat oziminy nie wyglądały tak pięknie. Zima była łagodna, z odpowiednią pokrywą śnieżną. Dlatego oziminy przetrwały ją w świetnym stanie, nie wymarzły ani nie dusiły się pod śniegiem. Gleba zaś nasiąkła wilgocią. Wiosna przyszła wcześnie, jest ciepła i słoneczna. Dlatego rośliny szybciej zaczęły wegetację, a rolnicy wyszli w pole wcześniej niż zwykle. Eksperci oceniają, że dziś rośliny mają "miesięczne przyspieszenie", czyli są już w takiej fazie rozwoju jak w połowie maja.
W dodatku – jak ocenia Wiesław Łopaciuk z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa – rolnicy tej wiosny kupili więcej środków plonotwórczych niż w ostatnich latach. Rośliny dostaną więc dużo nawozów i będą lepiej chronione przed szkodnikami, chorobami i chwastami. Dlatego zbiory zbóż w tym roku mogą być bardzo dobre. – Jeśli w najbliższych dwóch miesiącach nie spotka nas żadna klęska, np. suszy, to możemy zebrać nawet 27 lub 27,5 mln ton zbóż. A to oznacza, że zlikwidujemy częściowo niedobory, jakie mamy w zbożu – uważa Łopaciuk.
W dodatku – jak ocenia Wiesław Łopaciuk z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa – rolnicy tej wiosny kupili więcej środków plonotwórczych niż w ostatnich latach. Rośliny dostaną więc dużo nawozów i będą lepiej chronione przed szkodnikami, chorobami i chwastami. Dlatego zbiory zbóż w tym roku mogą być bardzo dobre. – Jeśli w najbliższych dwóch miesiącach nie spotka nas żadna klęska, np. suszy, to możemy zebrać nawet 27 lub 27,5 mln ton zbóż. A to oznacza, że zlikwidujemy częściowo niedobory, jakie mamy w zbożu – uważa Łopaciuk.
Źródło: Pierwszy Portal Rolny