Czekając na PROW
Kiedy ruszy nowy program wsparcia inwestycji w gospodarstwach rolnych? Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest prosta. Jedni rolnicy będą mogli ubiegać się o dofinansowanie prawdopodobnie już w lipcu inni dopiero za dwa lata.
Będzie łatwiej czy trudniej? O to najczęściej pytali rolnicy na szkoleniach dotyczących nowego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Liczyli na większe uproszczenia, bo wypełnienie dokumentów i zebranie potrzebnych załączników to starta nie tylko czasu, ale i pieniędzy.
– Same podróże po zaświadczenia 10 razy, które ma złą pieczątkę albo podpis to jest wszystko brane pod uwagę, a później przez następne pół roku trzeba dostarczać dokumenty od złożenia wniosku – mówi Ariel Bierzuński, wieś Pomocnia.
Zdaniem resortu rolnictwa teraz najważniejsze jest to jak sprawiedliwie podzielić dotacje. Bo kołdra jest zdecydowanie za krótka. – Tych środków nie jest teraz bardzo dużo, a więc lepiej aby umożliwić tym rolnikom, którzy do tej pory jeszcze nie korzystali – mówi Henryk Kowalczyk, wiceminister rolnictwa.
Dlatego ministerstwo zamierza wprowadzić tak zwany dwuletni okres karencji. Ci rolnicy, którzy już korzystali ze wsparcia na inwestycje będą mogli ubiegać się o nie po raz drugi dopiero po jakimś czasie. Najdłużej na nową pulę środków będą czekać, ci, którzy dostali najwięcej.
Resort rolnictwa odpiera zarzuty, że wprowadzenie zmian będzie niezgodne z prawem. – To było nam sugerowane przez Komisje Europejską aby spróbować tej dywersyfikacji środków – mówi dodaje Kowalczyk.
Program modernizacji gospodarstw rolnych ruszy prawdopodobnie na początku drugiej połowy roku. Zaś 16 kwietnia będzie odbywał się drugi nabór wniosków na inwestycje z funduszy, które zostały jeszcze do rozdysponowania.
Będzie łatwiej czy trudniej? O to najczęściej pytali rolnicy na szkoleniach dotyczących nowego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Liczyli na większe uproszczenia, bo wypełnienie dokumentów i zebranie potrzebnych załączników to starta nie tylko czasu, ale i pieniędzy.
– Same podróże po zaświadczenia 10 razy, które ma złą pieczątkę albo podpis to jest wszystko brane pod uwagę, a później przez następne pół roku trzeba dostarczać dokumenty od złożenia wniosku – mówi Ariel Bierzuński, wieś Pomocnia.
Zdaniem resortu rolnictwa teraz najważniejsze jest to jak sprawiedliwie podzielić dotacje. Bo kołdra jest zdecydowanie za krótka. – Tych środków nie jest teraz bardzo dużo, a więc lepiej aby umożliwić tym rolnikom, którzy do tej pory jeszcze nie korzystali – mówi Henryk Kowalczyk, wiceminister rolnictwa.
Dlatego ministerstwo zamierza wprowadzić tak zwany dwuletni okres karencji. Ci rolnicy, którzy już korzystali ze wsparcia na inwestycje będą mogli ubiegać się o nie po raz drugi dopiero po jakimś czasie. Najdłużej na nową pulę środków będą czekać, ci, którzy dostali najwięcej.
Resort rolnictwa odpiera zarzuty, że wprowadzenie zmian będzie niezgodne z prawem. – To było nam sugerowane przez Komisje Europejską aby spróbować tej dywersyfikacji środków – mówi dodaje Kowalczyk.
Program modernizacji gospodarstw rolnych ruszy prawdopodobnie na początku drugiej połowy roku. Zaś 16 kwietnia będzie odbywał się drugi nabór wniosków na inwestycje z funduszy, które zostały jeszcze do rozdysponowania.
Źródło: Agrobiznes, TVP1
Powrót do aktualności