Ceny zbóż, notowania, aktualności

Na rynku żywca wołowego lepiej niż na rynku trzody

Na rynku żywca wołowego lepiej niż na rynku trzody
Hodowcy bydła nie narzekają tak jak producenci trzody. Tu nawet jeśli ceny nie są rewelacyjne, to chociaż stabilne. W większości ubojni od wielu tygodni obowiązują te same cenniki, tam gdzie są zmiany to niewielkie.

Rozpiętość cen bardzo duża, a wszystko zależy od umięśnienie i wagi zwierzęcia. Firmy, które eksportują ćwierci wołowe, aby skusić rolników, podniosły notowania maksymalnie o 20 groszy za kilogram.

Ze względu na mrozy w ostatnich tygodniach rolnicy niechętnie odstawiali zwierzęta. Skutek był taki, że na Podlasiu notowania krów rzeźnych wzrosły maksymalnie do 4 złotych za kilogram.

Ale już niedługo spodziewany jest "wysyp" zwierząt, a to może oznaczać spadek cen. Szczególnie, że popyt na naszą wołowinę jest, ale są też sygnały ze elementy wołowe na unijnym rynku zaczynają się gorzej sprzedawać.

Najwyższe stawki obowiązują za rasy mięsne, maksymalnie 5 złotych 40 groszy można dostać tylko za byki ważące powyżej 550 kilogramów.

Na większości targowisk, ceny krów i jałówek nie przekraczają 2 i pół tysiąca złotych za sztukę. Tylko w Sierpcu na Mazowszu znaleźliśmy ceny poniżej 2 tysięcy.

Źródło: Agrobiznes, TVP1