Sennie na rynku zbóż
Drogo, ale już nie coraz drożej. Galop cen ziarna zatrzymany, pytanie tylko na jak długo. Po dużych zakupach na początku stycznia, teraz na rynku transakcji jest niewiele. Z jednej strony wiele młynów zgromadziło zapasy.
Z drugiej producenci nie są teraz skłonni do pozbywania się zboża. Choć opinie ekspertów, co do tego ile jest jeszcze ziarna i jakiej jakości są zupełnie skrajne. Na razie pewne jest tylko to, że w szybkim tempie kończą się zapasy interwencyjne Unii Europejskiej, a wysoka cena np. niemieckiej pszenicy dla naszych przedsiębiorców jest już mało atrakcyjna. Bardzo drogie jest też żyto.
Na targowiskach ceny zależą nie tylko od jakości zboża, ale i rejonu kraju. Najczęstsza cena za pszenicę to 60 – 70 złotych. Ale w Gorlicach i Nowym Targu kwintal tego ziarna kosztuje 90 złotych.
Na wielu targowiskach żyta w ogóle nie ma. Tam gdzie je znajdziemy średnia cena jest o 10 złotych niższa niż pszenicy.
Z drugiej producenci nie są teraz skłonni do pozbywania się zboża. Choć opinie ekspertów, co do tego ile jest jeszcze ziarna i jakiej jakości są zupełnie skrajne. Na razie pewne jest tylko to, że w szybkim tempie kończą się zapasy interwencyjne Unii Europejskiej, a wysoka cena np. niemieckiej pszenicy dla naszych przedsiębiorców jest już mało atrakcyjna. Bardzo drogie jest też żyto.
Na targowiskach ceny zależą nie tylko od jakości zboża, ale i rejonu kraju. Najczęstsza cena za pszenicę to 60 – 70 złotych. Ale w Gorlicach i Nowym Targu kwintal tego ziarna kosztuje 90 złotych.
Na wielu targowiskach żyta w ogóle nie ma. Tam gdzie je znajdziemy średnia cena jest o 10 złotych niższa niż pszenicy.
Źródło: Agrobiznes, TVP1