Maleje podaż drobiu
Na rynku drobiu widać już pierwsze oznaki malejącej podaży. Hodowcy związani z dużymi zakładami utrzymują wielkość produkcji, ale Ci którzy nie mają podpisanych umów kontraktacyjnych, bali się po raz kolejny ryzykować wstawień przy nieopłacalnych cenach.
Teraz na wolnym rynku towaru zaczyna brakować, a ceny coraz wyższe, najczęściej przekraczają już 3 złote za kilogram. Taka sytuacja powoli pozwala na zwrot kosztów produkcji.
Duże firmy, tez musiały zdecydować się na podwyżki, choć u nich są one zdecydowanie mniejsze od 5 do 15 groszy za kilogram. To konieczne aby zatrzymać przy sobie hodowców i chociaż w części zrekompensować im drożejące pasze – mówią przetwórcy.
Minimalne podwyżki także na rynku indyków. Tu ceny w całym kraju bardzo zbliżone. Indyczki skupowane są od 4 złotych 10 groszy za kilogram, indory od 4 złotych 35 groszy.
W styczniu tego roku w porównaniu z tym samym okresem 2006 ceny skupu indyków były wyższe prawie o 1/5, brojlerów zaledwie o 7 proc.
Teraz na wolnym rynku towaru zaczyna brakować, a ceny coraz wyższe, najczęściej przekraczają już 3 złote za kilogram. Taka sytuacja powoli pozwala na zwrot kosztów produkcji.
Duże firmy, tez musiały zdecydować się na podwyżki, choć u nich są one zdecydowanie mniejsze od 5 do 15 groszy za kilogram. To konieczne aby zatrzymać przy sobie hodowców i chociaż w części zrekompensować im drożejące pasze – mówią przetwórcy.
Minimalne podwyżki także na rynku indyków. Tu ceny w całym kraju bardzo zbliżone. Indyczki skupowane są od 4 złotych 10 groszy za kilogram, indory od 4 złotych 35 groszy.
W styczniu tego roku w porównaniu z tym samym okresem 2006 ceny skupu indyków były wyższe prawie o 1/5, brojlerów zaledwie o 7 proc.
Źródło: Agrobiznes, TVP1