Skup żywca będzie najprawdopodobniej jutro
Uruchomienie środków budżetowych na skup trzody chlewnej będzie możliwy po opublikowaniu ustawy budżetowej, co nastąpi najprawdopodobniej w czwartek – poinformował minister Kancelarii Premiera Przemysław Gosiewskire. Wcześniej Andrzej Lepper zagroził zerwaniem koalicji, gdyby nie doszło do skupu.
Uruchomienie środków budżetowych na skup trzody chlewnej będzie możliwy po opublikowaniu ustawy budżetowej, co nastąpi najprawdopodobniej w czwartek – poinformował na konferencji prasowej minister Kancelarii Premiera Przemysław Gosiewski.
Gosiewski wyjaśnił, że sprawa skupu trzody omawiana była przez rząd już w grudniu ubiegłego roku. Początkowo Rada Ministrów zakładała skup 20 tys. ton mięsa. We wtorek rząd zdecydował, że jest potrzeba zwiększenia skupu do 70–80 tys. ton półtusz.
Minister zapewnił, że Agencja Rezerw Materiałowych, która odpowiada za przeprowadzenie skupu na zapasy państwowe, jest przygotowana do rozpoczęcia takich działań.
Wcześniej rzecznik rządu Jan Dziedziczak w rozmowie z TVN24 twierdził, że "dzisiaj ruszy dodatkowy skup żywca"
Wicepremier Andrzej Lepper mówił, że nie chciałby zrywać koalicji, ale "jest zbulwersowany" wypowiedziami minister finansów Zyty Gilowskiej i listem ministra gospodarki Piotra Woźniaka, z których wynika, że działania ministerstwa rolnictwa w sprawie skupu wieprzowiny były spóźnione i że nie ma skąd wziąć na to pieniędzy.
– Jak mam być w koalicji, jeśli ministrowie tego rządu działają przeciwko mnie? – pytał Lepper.
Z kolei wczoraj wieczorem w programie TVN "Teraz My" Lepper zapowiedział, że jeśli od czwartku rząd nie rozpocznie skupu nadwyżek produkcyjnych wieprzowiny, to on odejdzie z rządu i koalicja rozpadnie się.
We wtorek premier powiedział, że dodatkowy skup żywca wieprzowego nie wymaga dodatkowych pieniędzy, ale pewnych przesunięć środków w budżecie; zaznaczył, że to już jest uzgodnione i rząd skupi w ramach rezerw państwowych 70–80 tys. ton żywca.
Minister finansów Zyta Gilowska zapewniła po wtorkowym posiedzeniu rządu, że "resort finansów jest przygotowany do tej finansowania akcji, jedynie "potrzebny jest wniosek ministra rolnictwa". Według niej, minister rolnictwa ma do dyspozycji w tegorocznych rezerwach budżetowych 1 mld zł, w tym 650 mln zł na dopłaty do paliwa rolniczego.
Uruchomienie środków budżetowych na skup trzody chlewnej będzie możliwy po opublikowaniu ustawy budżetowej, co nastąpi najprawdopodobniej w czwartek – poinformował na konferencji prasowej minister Kancelarii Premiera Przemysław Gosiewski.
Gosiewski wyjaśnił, że sprawa skupu trzody omawiana była przez rząd już w grudniu ubiegłego roku. Początkowo Rada Ministrów zakładała skup 20 tys. ton mięsa. We wtorek rząd zdecydował, że jest potrzeba zwiększenia skupu do 70–80 tys. ton półtusz.
Minister zapewnił, że Agencja Rezerw Materiałowych, która odpowiada za przeprowadzenie skupu na zapasy państwowe, jest przygotowana do rozpoczęcia takich działań.
Wcześniej rzecznik rządu Jan Dziedziczak w rozmowie z TVN24 twierdził, że "dzisiaj ruszy dodatkowy skup żywca"
Wicepremier Andrzej Lepper mówił, że nie chciałby zrywać koalicji, ale "jest zbulwersowany" wypowiedziami minister finansów Zyty Gilowskiej i listem ministra gospodarki Piotra Woźniaka, z których wynika, że działania ministerstwa rolnictwa w sprawie skupu wieprzowiny były spóźnione i że nie ma skąd wziąć na to pieniędzy.
– Jak mam być w koalicji, jeśli ministrowie tego rządu działają przeciwko mnie? – pytał Lepper.
Z kolei wczoraj wieczorem w programie TVN "Teraz My" Lepper zapowiedział, że jeśli od czwartku rząd nie rozpocznie skupu nadwyżek produkcyjnych wieprzowiny, to on odejdzie z rządu i koalicja rozpadnie się.
We wtorek premier powiedział, że dodatkowy skup żywca wieprzowego nie wymaga dodatkowych pieniędzy, ale pewnych przesunięć środków w budżecie; zaznaczył, że to już jest uzgodnione i rząd skupi w ramach rezerw państwowych 70–80 tys. ton żywca.
Minister finansów Zyta Gilowska zapewniła po wtorkowym posiedzeniu rządu, że "resort finansów jest przygotowany do tej finansowania akcji, jedynie "potrzebny jest wniosek ministra rolnictwa". Według niej, minister rolnictwa ma do dyspozycji w tegorocznych rezerwach budżetowych 1 mld zł, w tym 650 mln zł na dopłaty do paliwa rolniczego.
Źródło: Agrobiznes, TVP1