Uspokojenie na rynku zbóż
Właściciele młynów i przetwórni pasz oddychają z ulgą. Ceny zbóż przestały rosnąć. Pojawiło się więcej ziarna zarówno z krajowych magazynów, jak i z importu, gdyż w Europie ceny poszły w dół. Z Niemiec dociera na razie głównie żyto, z Węgier, Czech, Słowacji pszenica konsumpcyjna i kukurydza. Ceny u zachodnich i południowych sąsiadów są niższe, ale po doliczeniu kosztów transportu porównywalne z krajowymi.
Podobna sytuacja utrzyma się w najbliższych tygodniach, zwłaszcza że Komisja Europejska podjęła decyzję o udostępnieniu kolejnych partii zbóż ze skupu interwencyjnego.
W tej sytuacji zapotrzebowanie na zboże nieco spadło. Kupujący, jeśli nie mają pilnych potrzeb, wstrzymują się od zamówień, licząc, że ceny zaczną się obniżać.
Mniej korzystne sygnały płyną z rynku pasz. Na giełdach światowych podrożała śruta sojowa. Więcej o 10 proc. niż na początku miesiąca trzeba teraz za nią płacić w Polsce. Droga jest także śruta słonecznikowa.
Podobna sytuacja utrzyma się w najbliższych tygodniach, zwłaszcza że Komisja Europejska podjęła decyzję o udostępnieniu kolejnych partii zbóż ze skupu interwencyjnego.
W tej sytuacji zapotrzebowanie na zboże nieco spadło. Kupujący, jeśli nie mają pilnych potrzeb, wstrzymują się od zamówień, licząc, że ceny zaczną się obniżać.
Mniej korzystne sygnały płyną z rynku pasz. Na giełdach światowych podrożała śruta sojowa. Więcej o 10 proc. niż na początku miesiąca trzeba teraz za nią płacić w Polsce. Droga jest także śruta słonecznikowa.
Źródło: Rzeczpospolita