Nerwowa sytuacja na rynku zbóż
Pszenicę oferuje się już nawet po 700 zł za tonę. Chętnych na takie oferty nie ma, choć o zboże coraz trudniej. To ziarno nie jest warte takich pieniędzy – mówią handlowcy i podkreślają, że dalsze podwyżki nie mają sensu. Wzrost cen musi się zakończyć. Eksperci twierdzą, że brakuje na rynku około 3 mln ton ziarna. Aby zrównoważyć krajowy bilans zbóż, należałoby je kupić, m.in. w UE. Jest to jednak trudne. Nasze zapotrzebowanie sprawia, że oferenci z Niemiec, Czech czy Węgier również podbijają stawki. Zespół ekspertów powołany przez Agencję Rynku Rolnego prognozuje, że w kolejnych miesiącach ceny zbóż wzrosną. W marcu 2007 r. pszenica konsumpcyjna, według tych szacunków, ma kosztować 630 – 660 zł/t, a w czerwcu dojdzie do 670 zł. Podobnie uważają maklerzy giełdowi.
Część analityków zwraca też uwagę, że podwyżki będą coraz trudniejsze. Drogie ziarno ogranicza produkcję pasz, która staje się nieopłacalna. Z powodu nadmiaru mięsa ograniczana jest hodowla i zapotrzebowanie na pasze maleje. Już zrywane są z powodu drożyzny kontrakty na dostawy zbóż. – Jeśli rynek nie wchłonie tego ziarna, ceny zaczną spadać albo nastąpi ich stabilizacja – mówi Jan Urbanek z domu giełdowego Agro.
Część analityków zwraca też uwagę, że podwyżki będą coraz trudniejsze. Drogie ziarno ogranicza produkcję pasz, która staje się nieopłacalna. Z powodu nadmiaru mięsa ograniczana jest hodowla i zapotrzebowanie na pasze maleje. Już zrywane są z powodu drożyzny kontrakty na dostawy zbóż. – Jeśli rynek nie wchłonie tego ziarna, ceny zaczną spadać albo nastąpi ich stabilizacja – mówi Jan Urbanek z domu giełdowego Agro.
Źródło: Rzeczpospolita