Produkcja biopaliw w Polsce stała się mniej opłacalna
Od tego roku obowiązuje nowa ustawa o biopaliwach i nowe rozporządzenie dotyczące ulg w akcyzie. Przedstawiciele branży biopaliwowej zgodnie krytykują ministra finansów.
Jak będzie rosło zużycie surowca
Resort finansów musiał zmienić stare stawki, bo Komisja Europejska wytknęła nam stosowanie pomocy publicznej. – Była to forma pomocy pewnej gałęzi gospodarki, która zaczynała się rozwijać. Teraz branża biopaliwowa może korzystać z innej pomocy, np. funduszy unijnych, i dlatego pomoc publiczna jest nieuzasadniona – podkreśla Maria Hirż z biura prasowego ministerstwa.
Do końca ubiegłego roku ulga wynosiła od 1,5 złotego za litr, gdy dodatek biopaliw stanowił 2 – 5 proc. Jeśli zawartość biokomponentu przekraczała 10 proc., zwrot akcyzy wynosił 2,2 zł, czyli był większy od należnego podatku. Dlatego nowe ulgi są mniej korzystne.
Akcyza za 1000 litrów oleju napędowego wynosi 1048 zł, a za każdy dodawany litr biodiesla producent dostaje od tego roku zwrot 1 zł. W przypadku benzyn z dodatkiem powyżej 2 proc. bioetanolu ulgę akcyzową ustalono na 1,5 zł za każdy litr, przy stawce akcyzowej 1566 za 1000 litrów. Ulga na samoistne paliwo (np. czysty biodiesel) jest większa niż w przypadku paliw z domieszką biokomponentów. Rozporządzenie ministerstwa wyraźnie zaznacza jednak, że zwolnienie nie może być wyższe niż należna kwota akcyzy.
Przedstawiciele firm paliwowych i zainteresowanych inwestycjami w biopaliwa, z którymi rozmawialiśmy, zgodnie krytykują ministra finansów. Uważają, że wydając rozporządzenie zamiast promować ten sektor, po prostu podważa sens jego istnienia w kraju. Część z naszych rozmówców wolała jednak zachować anonimowość. – To rozporządzenie pozostanie martwe, bo firmom nie będzie opłacało się blendować paliwa, czyli dodawać biokomponentów – mówi jeden z ekspertów. – Wiele firm może też zrezygnować z inwestycji, na przykład budowy instalacji do produkcji estrów.
Potwierdza to przedstawiciel jednej z takich firm, która zamierzała wydać w ciągu kilku lat kilkaset milionów złotych na instalacje. Eksperci twierdzą też, że nawet najmniejszy dodatek biokomponentu do paliwa spowoduje, że będzie ono droższe od paliwa tradycyjnego, zatem nie ma sensu mówić o promocji biopaliw, bo przecież znajdą one nabywców tylko przy preferencyjnej cenie.
Jak będzie rosło zużycie surowca
Resort finansów musiał zmienić stare stawki, bo Komisja Europejska wytknęła nam stosowanie pomocy publicznej. – Była to forma pomocy pewnej gałęzi gospodarki, która zaczynała się rozwijać. Teraz branża biopaliwowa może korzystać z innej pomocy, np. funduszy unijnych, i dlatego pomoc publiczna jest nieuzasadniona – podkreśla Maria Hirż z biura prasowego ministerstwa.
Do końca ubiegłego roku ulga wynosiła od 1,5 złotego za litr, gdy dodatek biopaliw stanowił 2 – 5 proc. Jeśli zawartość biokomponentu przekraczała 10 proc., zwrot akcyzy wynosił 2,2 zł, czyli był większy od należnego podatku. Dlatego nowe ulgi są mniej korzystne.
Akcyza za 1000 litrów oleju napędowego wynosi 1048 zł, a za każdy dodawany litr biodiesla producent dostaje od tego roku zwrot 1 zł. W przypadku benzyn z dodatkiem powyżej 2 proc. bioetanolu ulgę akcyzową ustalono na 1,5 zł za każdy litr, przy stawce akcyzowej 1566 za 1000 litrów. Ulga na samoistne paliwo (np. czysty biodiesel) jest większa niż w przypadku paliw z domieszką biokomponentów. Rozporządzenie ministerstwa wyraźnie zaznacza jednak, że zwolnienie nie może być wyższe niż należna kwota akcyzy.
Przedstawiciele firm paliwowych i zainteresowanych inwestycjami w biopaliwa, z którymi rozmawialiśmy, zgodnie krytykują ministra finansów. Uważają, że wydając rozporządzenie zamiast promować ten sektor, po prostu podważa sens jego istnienia w kraju. Część z naszych rozmówców wolała jednak zachować anonimowość. – To rozporządzenie pozostanie martwe, bo firmom nie będzie opłacało się blendować paliwa, czyli dodawać biokomponentów – mówi jeden z ekspertów. – Wiele firm może też zrezygnować z inwestycji, na przykład budowy instalacji do produkcji estrów.
Potwierdza to przedstawiciel jednej z takich firm, która zamierzała wydać w ciągu kilku lat kilkaset milionów złotych na instalacje. Eksperci twierdzą też, że nawet najmniejszy dodatek biokomponentu do paliwa spowoduje, że będzie ono droższe od paliwa tradycyjnego, zatem nie ma sensu mówić o promocji biopaliw, bo przecież znajdą one nabywców tylko przy preferencyjnej cenie.
Źródło: Rzeczpospolita
Powrót do aktualności