Wieprzowina i drób tanieją
Znowu spadły ceny wieprzowiny. Obniżki są spore i dotyczą przede wszystkim półtusz i najdroższych mięs, np. szynki czy schabu. Tak reaguje rynek na spadek popytu w handlu detalicznym.
Wyjątkiem są tłuszcze drobne i słonina. Notuje się na nie zapotrzebowanie, stąd ceny zaczynają powoli iść w górę. Zakłady nie wyprzedają za wszelką cenę zapasów, bo spodziewają się wznowienia eksportu na Ukrainę. Na razie weterynaryjne służby ukraińskie przeprowadzają kontrole w polskich zakładach. Otwarcia granic dla polskiego mięsa oczekuje się pod koniec tego miesiąca.
Zmniejszyło się ostatnio zapotrzebowanie na drób, w tym na surowiec do dalszego przetwórstwa. W konsekwencji obniżyły się ceny. Świeże kurczaki na niektórych giełdach oferowane były w tym tygodniu po 3,6 zł za kg. Dostawcy drobiu narzekają, że przy takich cenach hodowla przestaje być opłacalna. Zwłaszcza że pasze są coraz droższe.
Eksperci twierdzą, że trudno dziś o wiarygodne prognozy dotyczące rynku mięsnego, bo nie wiadomo, dlaczego tak niewielka, jak na tę porę roku, jest sprzedaż w sklepach. Pewne ożywienie oczekiwane jest dopiero po otwarciu granic dla handlu z Ukrainą.
Wyjątkiem są tłuszcze drobne i słonina. Notuje się na nie zapotrzebowanie, stąd ceny zaczynają powoli iść w górę. Zakłady nie wyprzedają za wszelką cenę zapasów, bo spodziewają się wznowienia eksportu na Ukrainę. Na razie weterynaryjne służby ukraińskie przeprowadzają kontrole w polskich zakładach. Otwarcia granic dla polskiego mięsa oczekuje się pod koniec tego miesiąca.
Zmniejszyło się ostatnio zapotrzebowanie na drób, w tym na surowiec do dalszego przetwórstwa. W konsekwencji obniżyły się ceny. Świeże kurczaki na niektórych giełdach oferowane były w tym tygodniu po 3,6 zł za kg. Dostawcy drobiu narzekają, że przy takich cenach hodowla przestaje być opłacalna. Zwłaszcza że pasze są coraz droższe.
Eksperci twierdzą, że trudno dziś o wiarygodne prognozy dotyczące rynku mięsnego, bo nie wiadomo, dlaczego tak niewielka, jak na tę porę roku, jest sprzedaż w sklepach. Pewne ożywienie oczekiwane jest dopiero po otwarciu granic dla handlu z Ukrainą.
Źródło: Rzeczpospolita