Rośnie podaż tuczników
Dziś najczęściej za kilogram tuczników rolnicy dostają około 3 złotych 50 groszy. Kłopotów z zagospodarowaniem rosnącej podaży jeszcze nie ma. Zapisy to wciąż rzadkość. Dlatego coraz częściej słychać głosy, że to już kres obniżek.
Co prawda spadły ceny półtusz, ale tylko nieliczne firmy ograniczyły w związku z tym uboje. Ci którzy mają własne przetwórnie na brak zbytu gotowych wyrobów nie narzekają. Kto ma uprawnienia eksportowe ratuje się sprzedażą mięsa za granicę. Bardziej zapobiegliwi robią zapasy.
W zeszłym tygodniu klasa U wyceniana była od najczęściej od 4 i pół do 5 złotych za kilogram. Cena minimalna klasy S spadła poniżej 5 złotych. Za to na targowiskach już bez obniżek. Ceny prosiąt w całym kraju coraz bardziej zbliżone. Tylko na południu dochodzą do 300 złotych za parę.
Co prawda spadły ceny półtusz, ale tylko nieliczne firmy ograniczyły w związku z tym uboje. Ci którzy mają własne przetwórnie na brak zbytu gotowych wyrobów nie narzekają. Kto ma uprawnienia eksportowe ratuje się sprzedażą mięsa za granicę. Bardziej zapobiegliwi robią zapasy.
W zeszłym tygodniu klasa U wyceniana była od najczęściej od 4 i pół do 5 złotych za kilogram. Cena minimalna klasy S spadła poniżej 5 złotych. Za to na targowiskach już bez obniżek. Ceny prosiąt w całym kraju coraz bardziej zbliżone. Tylko na południu dochodzą do 300 złotych za parę.
Źródło: Agrobiznes, TVP1