Producenci bydła chcą funduszu promocji wołowiny
Polskie Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego chce stworzyć fundusz promocji wołowiny. Zgromadzone na nim pieniądze miałyby służyć promocji mięsa i przyczyniać się do poprawy jego jakości – poinformował PAP w piątek prezes Zrzeszenia Jerzy Wierzbicki.
Wyjaśnił, że resort rolnictwa przygotował projekt ustawy o funduszach promocji, który jest obecnie konsultowany. Ministerstwo zaproponowało stworzenie jednego funduszu dla mięsa czerwonego; Zrzeszenie postuluje, aby promowanie wołowiny oddzielić od promocji wieprzowiny, gdyż interesy tych funduszy są sprzeczne. Dwa gatunki mięsa konkurują bowiem o tego samego klienta.
Producenci bydła proponują, by fundusz został utworzony z odpisów od uboju lub eksportu bydła. Dysponowałby kwotą ok. 8 mln zł rocznie.
Wierzbicki poinformował, że Zrzeszenie chce finansować z tego funduszu także procedurę ubiegania się o unijne znaki, takie jak oznaczenie geograficzne produktu (o taki znak ubiega się m.in. oscypek).
Dodał, że należy zwiększyć efektywność produkcji i poprawić genetykę bydła. Zauważył, że w Polsce hodowla bydła mięsnego jest zaniedbana i potrzeba środków na rozwój tej gałęzi rolnictwa.
Jednym ze sposobów wsparcia jest zróżnicowanie dopłat bezpośrednich (od 2007 roku preferowane będą gospodarstwa mające łąki i pastwiska). Można także ubiegać się na wsparcie dla gospodarstw ekologicznych.
Zamiarem hodowców jest odbudowa rodzimych ras krów – polskiej biało–czerwonej i biało–czarnej. Obecnie rasy te stawią mniej niż 10 proc. pogłowia bydła.
Wyjaśnił, że resort rolnictwa przygotował projekt ustawy o funduszach promocji, który jest obecnie konsultowany. Ministerstwo zaproponowało stworzenie jednego funduszu dla mięsa czerwonego; Zrzeszenie postuluje, aby promowanie wołowiny oddzielić od promocji wieprzowiny, gdyż interesy tych funduszy są sprzeczne. Dwa gatunki mięsa konkurują bowiem o tego samego klienta.
Producenci bydła proponują, by fundusz został utworzony z odpisów od uboju lub eksportu bydła. Dysponowałby kwotą ok. 8 mln zł rocznie.
Wierzbicki poinformował, że Zrzeszenie chce finansować z tego funduszu także procedurę ubiegania się o unijne znaki, takie jak oznaczenie geograficzne produktu (o taki znak ubiega się m.in. oscypek).
Dodał, że należy zwiększyć efektywność produkcji i poprawić genetykę bydła. Zauważył, że w Polsce hodowla bydła mięsnego jest zaniedbana i potrzeba środków na rozwój tej gałęzi rolnictwa.
Jednym ze sposobów wsparcia jest zróżnicowanie dopłat bezpośrednich (od 2007 roku preferowane będą gospodarstwa mające łąki i pastwiska). Można także ubiegać się na wsparcie dla gospodarstw ekologicznych.
Zamiarem hodowców jest odbudowa rodzimych ras krów – polskiej biało–czerwonej i biało–czarnej. Obecnie rasy te stawią mniej niż 10 proc. pogłowia bydła.
Źródło: Puls Biznesu