Brakuje zboża chlebowego
Rozpoczął się już zbiór kukurydzy, więc potrzebne jest miejsce w magazynach, bo ziarna będzie przybywać z dnia na dzień. Dlatego firmy częściowo sprzedają zapasy, głównie pszenicy. I tych ofert jest obecnie na rynku najwięcej, głównie ziarna na paszę, bo jęczmienia, żyta czy pszenżyta jest mało. Ceny zbóż paszowych lekko zwyżkowały – w ostatnich dwóch tygodniach o 10 – 15 zł na tonie. I nie zanosi się, że w najbliższym czasie będzie inaczej. Znacznie większy może być wzrostcen zboża chlebowego. Młyny płacą ok. 500 zł za tonę żyta, pszenica ceniona jest od 580 do 600 zł za tonę. Firmy, które mają zboże konsumpcyjne, wstrzymują się ze sprzedażą w myśl zasady, że taniej nie będzie. Zapowiadany na 11 października przetarg na pszenicę z rezerw niewiele zmieni, gdyż planowana sprzedaż 220 tys. ton jest za mała.
Izba Zbożowo–Paszowa szacuje, że niedobory ziarna wyniosą w tym roku do 3,5 mln ton. Spadek zbiorów wszystkich gatunków zbóż przewiduje też prognoza Komisji Europejskiej. Taniego ziarna więc nie będzie, a poza tym jego import oznacza też większe koszty związane m.in. z transportem. Pszenica nie będzie zatem taniała.
Izba Zbożowo–Paszowa szacuje, że niedobory ziarna wyniosą w tym roku do 3,5 mln ton. Spadek zbiorów wszystkich gatunków zbóż przewiduje też prognoza Komisji Europejskiej. Taniego ziarna więc nie będzie, a poza tym jego import oznacza też większe koszty związane m.in. z transportem. Pszenica nie będzie zatem taniała.
Źródło: Rzeczpospolita