Zboża nadal drożeją
Nadal bardzo mała jest podaż zbóż. Widać to bardzo wyraźnie, gdy zestawi się bardzo długie listy zgłoszeń od klientów, którzy chcą kupić ziarno, i krótkie, zawierające zaledwie kilka pozycji, od wystawiających towar do sprzedaży.
W tej sytuacji wzrost cen zbóż nie dziwi. Przed tygodniem maksymalna cena pszenicy konsumpcyjnej w magazynie sprzedającego nie przekraczała 575 zł za t. Teraz wzrosła nawet do 630 zł za t. Pojawiły się nagiełdach pierwsze oferty pszenicy z importu. Węgierska – odbiór w kraju producenta – kosztuje 120 euro za t. Prawdopodobnie będą nią zainteresowane młyny z południa kraju. Dla porównania w województwie dolnośląskim krajowa pszenica kosztuje już 595 zł za t.
Wysoki poziom osiągnęły także ceny innych zbóż. Stawki za żyto przekraczają 500 zł za t, a za kukurydzę 600 zł za tonę.
Młynarze i producenci pasz zastanawiają się, kiedy wzrost cen zostanie zahamowany. Wiadomo, że mimo mniejszych zbiorów ziarno jest w magazynach rolników. Tylko nie są oni na razie zainteresowani sprzedażą. Nie ma w tym roku kolejek dostawców pod elewatorami. Ci, którzy zebrali zboże, szczególnie ziarno dobrej jakości, nadal oczekują dalszego wzrost cen. Sprzedają tylko rolnicy, którym pilnie potrzebna jest gotówka. W rezultacie rosną także ceny mąki, więcej za swoje produkty będą żądać wkrótce piekarze i cukiernicy. Zdaniem maklerów sytuację na rynku mogłyby poprawić szybkie decyzje Komisji Europejskiej, zezwalające na sprzedaż ziarna z rezerw interwencyjnych.
W tej sytuacji wzrost cen zbóż nie dziwi. Przed tygodniem maksymalna cena pszenicy konsumpcyjnej w magazynie sprzedającego nie przekraczała 575 zł za t. Teraz wzrosła nawet do 630 zł za t. Pojawiły się nagiełdach pierwsze oferty pszenicy z importu. Węgierska – odbiór w kraju producenta – kosztuje 120 euro za t. Prawdopodobnie będą nią zainteresowane młyny z południa kraju. Dla porównania w województwie dolnośląskim krajowa pszenica kosztuje już 595 zł za t.
Wysoki poziom osiągnęły także ceny innych zbóż. Stawki za żyto przekraczają 500 zł za t, a za kukurydzę 600 zł za tonę.
Młynarze i producenci pasz zastanawiają się, kiedy wzrost cen zostanie zahamowany. Wiadomo, że mimo mniejszych zbiorów ziarno jest w magazynach rolników. Tylko nie są oni na razie zainteresowani sprzedażą. Nie ma w tym roku kolejek dostawców pod elewatorami. Ci, którzy zebrali zboże, szczególnie ziarno dobrej jakości, nadal oczekują dalszego wzrost cen. Sprzedają tylko rolnicy, którym pilnie potrzebna jest gotówka. W rezultacie rosną także ceny mąki, więcej za swoje produkty będą żądać wkrótce piekarze i cukiernicy. Zdaniem maklerów sytuację na rynku mogłyby poprawić szybkie decyzje Komisji Europejskiej, zezwalające na sprzedaż ziarna z rezerw interwencyjnych.
Źródło: Rzeczpospolita