Lepper proponuje kontraktację przy produkcji trzody chlewnej
Kontraktację oraz ustalenie minimalnej ceny w produkcji trzody chlewnej i mięsa zaproponował w poniedziałek w Mierkach (Warmińsko–Mazurskie) wicepremier i minister rolnictwa, Andrzej Lepper.
Wicepremier uważa, że kontraktacja jest najlepszym sposobem na poprawę niestabilnej, jego zdaniem, sytuacji na rynku mięsnym.
Lepper uczestniczył w poniedziałek w rozpoczętym w Mierkach Forum Trzody Chlewnej i Przetwórstwa Mięsnego Warmii i Mazur, na którym spotkali się rolnicy, członkowie stowarzyszeń zajmujący się produkcją mięsną, a także przedstawiciele firm tej branży oraz parlamentarzyści.
Jak przyznał wicepremier, pomysł kontraktacji jest od lat jednym z głównych pomysłów Samoobrony na rozwiązanie problemów rolników i producentów mięsa.
– Rolnicy muszą być związani umowami wieloletnimi i muszą być w tych umowach zapisane ceny minimalne – powiedział minister rolnictwa. Jak dodał –dziś ceny trzody chlewnej wzrosły, ale sytuacja nie jest stabilna.
– W niektórych regionach ceny dochodzą do 5 zł, a czasem popadamy w "górkę świńską" i ta cena jest 2,5 – 3 zł. To jest niedopuszczalne, żeby rolnik nie mógł się stabilnie nastawić na produkcję. Jedynym pomysłem jest kontraktacja – podkreślił Lepper.
Wicepremier uważa, że kontraktacja jest najlepszym sposobem na poprawę niestabilnej, jego zdaniem, sytuacji na rynku mięsnym.
Lepper uczestniczył w poniedziałek w rozpoczętym w Mierkach Forum Trzody Chlewnej i Przetwórstwa Mięsnego Warmii i Mazur, na którym spotkali się rolnicy, członkowie stowarzyszeń zajmujący się produkcją mięsną, a także przedstawiciele firm tej branży oraz parlamentarzyści.
Jak przyznał wicepremier, pomysł kontraktacji jest od lat jednym z głównych pomysłów Samoobrony na rozwiązanie problemów rolników i producentów mięsa.
– Rolnicy muszą być związani umowami wieloletnimi i muszą być w tych umowach zapisane ceny minimalne – powiedział minister rolnictwa. Jak dodał –dziś ceny trzody chlewnej wzrosły, ale sytuacja nie jest stabilna.
– W niektórych regionach ceny dochodzą do 5 zł, a czasem popadamy w "górkę świńską" i ta cena jest 2,5 – 3 zł. To jest niedopuszczalne, żeby rolnik nie mógł się stabilnie nastawić na produkcję. Jedynym pomysłem jest kontraktacja – podkreślił Lepper.
Źródło: Puls Biznesu