Rosnący popyt winduje ceny drobiu
Zakłady drobiarskie mają coraz więcej zamówień i liczą, że minął już spadek spożycia wywołany obawami przed ptasią grypą. Drożeją więc kurczęta. W cenie utrzymuje się też wieprzowina.
Po długim okresie niedoborów zaczęła ostatnio rosnąć podaż żywca wieprzowego. W rezultacie powoli zaczynają spadać ceny półtusz. Nadal jednak wieprzowina jest droga, zwłaszcza ta najlepsza, czyli szynka i schab.
Natomiast przy wciąż niewielkim zapotrzebowaniu utrzymuje się niski poziom cen na mięsa wieprzowe gorszej jakości, jak podroby czy tłuszcze. Na razie nie udało się bowiem zwiększyć znacząco eksportu tych produktów na wschód. Po niedawnej wizycie Andrzeja Leppera w Kijowie pojawiło się w prasie sporo publikacji, w których wicepremier zapowiada rychłą zmianę tej sytuacji, twierdząc, że nowe władze Ukrainy są zainteresowane wznowieniem dostaw z Polski. Na razie jednak żadne decyzje w tej sprawie nie zapadły.
Rośnie zapotrzebowanie rynku na drób, a w ślad za tym i jego ceny. Świeże kurczaki wystawiane są na giełdach po 5,4 – 5,5 zł za kg, zakłady drobiarskie otrzymują coraz więcej zamówień. Na ile jest to tendencja trwała, to się dopiero okaże. Drobiarze liczą, że najgorsze, czyli spadek spożycia, w wyniku informacji o ptasiej grypie, mają już za sobą.
Po długim okresie niedoborów zaczęła ostatnio rosnąć podaż żywca wieprzowego. W rezultacie powoli zaczynają spadać ceny półtusz. Nadal jednak wieprzowina jest droga, zwłaszcza ta najlepsza, czyli szynka i schab.
Natomiast przy wciąż niewielkim zapotrzebowaniu utrzymuje się niski poziom cen na mięsa wieprzowe gorszej jakości, jak podroby czy tłuszcze. Na razie nie udało się bowiem zwiększyć znacząco eksportu tych produktów na wschód. Po niedawnej wizycie Andrzeja Leppera w Kijowie pojawiło się w prasie sporo publikacji, w których wicepremier zapowiada rychłą zmianę tej sytuacji, twierdząc, że nowe władze Ukrainy są zainteresowane wznowieniem dostaw z Polski. Na razie jednak żadne decyzje w tej sprawie nie zapadły.
Rośnie zapotrzebowanie rynku na drób, a w ślad za tym i jego ceny. Świeże kurczaki wystawiane są na giełdach po 5,4 – 5,5 zł za kg, zakłady drobiarskie otrzymują coraz więcej zamówień. Na ile jest to tendencja trwała, to się dopiero okaże. Drobiarze liczą, że najgorsze, czyli spadek spożycia, w wyniku informacji o ptasiej grypie, mają już za sobą.
Źródło: Rzeczpospolita