Klęska suszy na Pomorzu
Straty spowodowane lipcową suszą w gospodarstwach rolnych na Pomorzu Zachodnim przekroczą 300 mln złotych – szacuje powołana przez wojewodę komisja.
Jej przewodniczący Dariusz Kłos powiedział PAP, że wnioski o oszacowanie strat przysłało 12 tys. rolników. W Zachodniopomorskiem jest 37 tys. gospodarstw.
– Ponad 7 tys. wniosków już rozpatrzyliśmy i oszacowaliśmy wielkość strat. Łącznie to na razie 155 mln złotych – dodał.
Według szacunków komisji w całym regionie straty z powodu suszy wyniosą około 320 mln złotych.
Jak mówi Kłos, ucierpiało "wszystko po trochu", ale najbardziej zboża jare. W niektórych przypadkach straty sięgają nawet 100 procent. Średnio w regionie rolnicy stracili z powodu suszy połowę zbiorów. Nieco lepiej jest z uprawami ziemniaków i buraków, straty szacowane są na 35–40 procent.
– To wyjątkowy rok, nawet jak była akcja susza, nigdy nie wpłynęło do nas aż tyle wniosków. Bywało po 5–6 tysięcy, ale nigdy tyle – podsumował Kłos.
Dodał, że szacowanie strat powinno się zakończyć najpóźniej w pierwszych dniach września. Potem, zgodnie z przepisami, dane o ich wielkości przesyłane są do wojewody, który następnie informuje resort rolnictwa. Ministerstwo uruchamia procedury przyznawania kredytów klęskowych czy pomocy socjalnej oraz określa wielkość ewentualnych kwot dla poszczególnych rolników.
Jej przewodniczący Dariusz Kłos powiedział PAP, że wnioski o oszacowanie strat przysłało 12 tys. rolników. W Zachodniopomorskiem jest 37 tys. gospodarstw.
– Ponad 7 tys. wniosków już rozpatrzyliśmy i oszacowaliśmy wielkość strat. Łącznie to na razie 155 mln złotych – dodał.
Według szacunków komisji w całym regionie straty z powodu suszy wyniosą około 320 mln złotych.
Jak mówi Kłos, ucierpiało "wszystko po trochu", ale najbardziej zboża jare. W niektórych przypadkach straty sięgają nawet 100 procent. Średnio w regionie rolnicy stracili z powodu suszy połowę zbiorów. Nieco lepiej jest z uprawami ziemniaków i buraków, straty szacowane są na 35–40 procent.
– To wyjątkowy rok, nawet jak była akcja susza, nigdy nie wpłynęło do nas aż tyle wniosków. Bywało po 5–6 tysięcy, ale nigdy tyle – podsumował Kłos.
Dodał, że szacowanie strat powinno się zakończyć najpóźniej w pierwszych dniach września. Potem, zgodnie z przepisami, dane o ich wielkości przesyłane są do wojewody, który następnie informuje resort rolnictwa. Ministerstwo uruchamia procedury przyznawania kredytów klęskowych czy pomocy socjalnej oraz określa wielkość ewentualnych kwot dla poszczególnych rolników.
Źródło: Puls Biznesu