Gwałtownie rosną ceny pszenicy
Jeszcze dwa tygodnie temu tak wysokich cen zbóż na giełdach towarowych nikt nie zakładał. Tona pszenicy miała sięgnąć 500 złotych i już nie rosnąć. Tymczasem rośnie i jak mówią przetwórcy w zabójczym tempie.
Już teraz zmuszeni są płacić o 70 złotych. Oferty sprzedaży dochodzą nawet do 620 złotych, ale nie znajdują one nabywców. Rynek kusi też ofertami po 480 złotych ale wiadomo, że chytry dwa razy traci. Pszenica w tej cenie nie spełnia większości parametrów, nie warto więc ryzykować – ostrzegają maklerzy.
Nie ma też co tak bardzo liczyć na towar ze Słowacji czy Węgier, bo chociaż tona kosztuje średnio 460 złotych, to do tego trzeba doliczyć transport do Polski, a wtedy kupno przestaje się opłacać.
Problem jest także z podażą żyta czy kukurydzy. Jeśli już uda się znaleźć ofertę sprzedaży i tu trzeba się liczyć ze sporymi wydatkami.
Już teraz zmuszeni są płacić o 70 złotych. Oferty sprzedaży dochodzą nawet do 620 złotych, ale nie znajdują one nabywców. Rynek kusi też ofertami po 480 złotych ale wiadomo, że chytry dwa razy traci. Pszenica w tej cenie nie spełnia większości parametrów, nie warto więc ryzykować – ostrzegają maklerzy.
Nie ma też co tak bardzo liczyć na towar ze Słowacji czy Węgier, bo chociaż tona kosztuje średnio 460 złotych, to do tego trzeba doliczyć transport do Polski, a wtedy kupno przestaje się opłacać.
Problem jest także z podażą żyta czy kukurydzy. Jeśli już uda się znaleźć ofertę sprzedaży i tu trzeba się liczyć ze sporymi wydatkami.
Źródło: Agrobiznes, TVP1