Straty zbóż według Izby Zbożowo–Paszowej
Według szacunków Izby Zbożowo–Paszowej straty spowodowane tegoroczną suszą mogą zmniejszyć zbiory zbóż o ok. 1 mln ton. Izba szacuje, że w tym roku zostanie zebrane ok. 26 mln ton zbóż, podczas gdy w 2005 r. zbiory wyniosły 27 mln ton – poinformował w poniedziałek PAP prezydent Izby Bohdan Judziński.
Izba ocenia, że straty spowodowane suszą nie będą tak duże jak ocenia resort rolnictwa (10–20 proc. strat) czy Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach (do 30 proc. strat).
Judziński podkreślił, że susza w warunkach Polski występuje niemal co roku. Podczas ubiegłorocznej także pojawiały się katastroficzne oceny co do jej skutków. Niektóre oceny podawały nawet, że straty w zbiorach wyniosą do 40 proc. (10 mln ton), podczas, gdy faktyczne straty wyniosły od 0,7 do 1 mln ton. W rezultacie w 2005 r. zebrano 27 mln ton zbóż wobec prognozowanych 28 mln ton.
Judziński przyznał, że fala upałów, która trwa już od początku lipca spowodowała straty w zbiorach, które głównie dotkną rolników gospodarujących na glebach gorszych.
Szacunki Izby dotyczące strat zbóż opierają się na tym, iż ostatnia faza wegetacji zbóż była lepsza niż w 2005 roku, a susza nie ma zasięgu powszechnego lecz regionalny.
Judziński wyjaśnił, że negatywne skutki suszy odnoszą się głównie do zbóż jarych (poza kukurydzą) i gorszych gleb. Oznacza to, że starty suszowe można szacować na ok. 10 proc. w odniesieniu do 1/3 zbóż jarych i 5 proc. w odniesieniu do pozostałych zbóż – w sumie na ok. 1 mln ton tj. podobnie jak w ubiegłym roku.
Zdaniem szefa Izby, by klęski spowodowane suszą nie powtarzały się co roku trzeba priorytetowo potraktować inwestycje wodne w rolnictwie. Na taki cel można znaleźć środki w ramach funduszy unijnych przyznanych Polsce na lata 2007–2013.
Ponadto, Judziński uważa, że aby poprawić szacowanie ewentualnych strat zbóż, trzeba poprawić i rozbudować system zbierania danych o stanie upraw, ocenie plonów i szacowaniu zbiorów.
Izba ocenia, że straty spowodowane suszą nie będą tak duże jak ocenia resort rolnictwa (10–20 proc. strat) czy Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach (do 30 proc. strat).
Judziński podkreślił, że susza w warunkach Polski występuje niemal co roku. Podczas ubiegłorocznej także pojawiały się katastroficzne oceny co do jej skutków. Niektóre oceny podawały nawet, że straty w zbiorach wyniosą do 40 proc. (10 mln ton), podczas, gdy faktyczne straty wyniosły od 0,7 do 1 mln ton. W rezultacie w 2005 r. zebrano 27 mln ton zbóż wobec prognozowanych 28 mln ton.
Judziński przyznał, że fala upałów, która trwa już od początku lipca spowodowała straty w zbiorach, które głównie dotkną rolników gospodarujących na glebach gorszych.
Szacunki Izby dotyczące strat zbóż opierają się na tym, iż ostatnia faza wegetacji zbóż była lepsza niż w 2005 roku, a susza nie ma zasięgu powszechnego lecz regionalny.
Judziński wyjaśnił, że negatywne skutki suszy odnoszą się głównie do zbóż jarych (poza kukurydzą) i gorszych gleb. Oznacza to, że starty suszowe można szacować na ok. 10 proc. w odniesieniu do 1/3 zbóż jarych i 5 proc. w odniesieniu do pozostałych zbóż – w sumie na ok. 1 mln ton tj. podobnie jak w ubiegłym roku.
Zdaniem szefa Izby, by klęski spowodowane suszą nie powtarzały się co roku trzeba priorytetowo potraktować inwestycje wodne w rolnictwie. Na taki cel można znaleźć środki w ramach funduszy unijnych przyznanych Polsce na lata 2007–2013.
Ponadto, Judziński uważa, że aby poprawić szacowanie ewentualnych strat zbóż, trzeba poprawić i rozbudować system zbierania danych o stanie upraw, ocenie plonów i szacowaniu zbiorów.
Źródło: Puls Biznesu