Popyt na kurczaki jest i to mimo fali upałów
Różnice między cenami czerwonego i białego mięsa są coraz większe, dlatego wielu klientów wybiera właśnie drób. Ale na znaczące podwyżki hodowcy nie mają na razie co liczyć, bo jak komentują przetwórcy na rynku jest równowaga. Kurczaków nie jest za dużo, ale handel w czasie wakacji też nie robi dużych zamówień.
Jeśli ceny skupu idą w górę to najwyżej o kilka groszy. Na eksport dobrze sprzedają się głównie filety, ale wagowo stanowią one poniżej 20 proc. tuszki.
Pozostałe 80 proc. wcale nie jest łatwo zagospodarować. Odkładają się szczególnie te elementy które kiedyś szły na wschód takie jak korpusy, szyjki a nawet tylne ćwiartki.
Tymczasem obniżyły się stawki płacone hodowcom indyków. Indory wyceniane są od 3 złotych 50 groszy do 3 złotych 70 groszy. Indyczki są średnio o 20 groszy tańsze.
Rozpoczęły się już uboje gęsi. W tym roku zdecydowanie mniejsze niż w innych sezonach. Mimo to ceny porównywalne, około 5 złotych za kilogram. W wielu zakładach hodowcy, którzy wstawiali pisklęta w marcu dostają kilkunastogroszowe dopłaty, które mają zrekompensować im wyższe koszty produkcji.
Jeśli ceny skupu idą w górę to najwyżej o kilka groszy. Na eksport dobrze sprzedają się głównie filety, ale wagowo stanowią one poniżej 20 proc. tuszki.
Pozostałe 80 proc. wcale nie jest łatwo zagospodarować. Odkładają się szczególnie te elementy które kiedyś szły na wschód takie jak korpusy, szyjki a nawet tylne ćwiartki.
Tymczasem obniżyły się stawki płacone hodowcom indyków. Indory wyceniane są od 3 złotych 50 groszy do 3 złotych 70 groszy. Indyczki są średnio o 20 groszy tańsze.
Rozpoczęły się już uboje gęsi. W tym roku zdecydowanie mniejsze niż w innych sezonach. Mimo to ceny porównywalne, około 5 złotych za kilogram. W wielu zakładach hodowcy, którzy wstawiali pisklęta w marcu dostają kilkunastogroszowe dopłaty, które mają zrekompensować im wyższe koszty produkcji.
Źródło: Agrobiznes, TVP1