Ceny zbóż, notowania, aktualności

Turystyka wiejska

Turystyka wiejska
Współczesne "wczasy pod gruszą" to już nie tylko przysłowiowa "miska" i łóżko. Mieszczuchów przyciąga na wieś oferta zapewniająca atrakcyjne spędzenie czasu, a wiec nie tylko spacer do lasu, czy odpoczynek na leżaku...

Nowa ofertę muszą wypracować sami gospodarze. Jest ona szczególnie ważna w okolicach, gdzie brakuje naturalnych wabików dla turystów, czyli wody i gór.

W Polsce jest wiele wsi, których mieszkańcy nie utrzymają się z samego rolnictwa, ale dorabiają na turystach. Na realizację wielu przedsięwzięć są pieniądze unijne. Skorzystało już z nich wiele wsi w Europie, które dzięki nim zupełnie zmieniły swoje oblicze.

Unia Europejska stawia na rozwój regionów, na wielokierunkowość działań w gospodarstwach wiejskich. Agroturystyka - lub szerzej turystyka wiejska - może być kołem napędowym takiego rozwoju. Rodzi bowiem zapotrzebowanie na wiele różnych usług np. handlu, gastronomii, piekarni, masarni, wypożyczalni rowerów czy szkółek jeździeckich.

Dlatego ten kierunek przeobrażeń na wsi jest preferowany w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich na najbliższe lata. Szczególnie łaskawym okiem twórcy PROW spojrzeli na lokalne grupy działania, które przystąpiły do programu Leader Plus.

Jednak uczestnictwo w nim wymaga współpracy samorządów nie tylko na poziomie wsi czy gminy, lecz wielu gmin a nawet powiatów. Może ona jednak przynieść największe korzyści. Pod warunkiem, że przygotowana przez taką grupę strategia rozwoju turystyki wiejskiej zyska akceptację u przyznających fundusze.

Agroturystyka to forma wypoczynku nie tylko dla tych, którzy ją lubią ale głównie możliwość spędzenia urlopu poza miejscem zamieszkania przez tych, których nie stać na drogie hotele czy domy wczasowe. Tanie kwatery muszą być jednak czyste, a posiłki przygotowywane w higienicznych warunkach.

Rygorystyczne zasady prowadzenia kuchni w gospodarstwach agroturystycznych narzuca tzw. system HACCP, bardzo kosztowny do wprowadzenia. O złagodzenie tych wymagań zabiega Federacja Turystyki Wiejskiej.

Wychodząc z ofertą do potencjalnych wczasowiczów nie można zapominać o standardzie kwatery, czyli warunkach mieszkania i jedzenia. Dlatego kategoryzacją gospodarstw gościnnych zajmuje się Polska Federacja Turystyki Wiejskiej. Jednak nie wszystkie do niej należą.

Na podniesienie standardu kwatery czy zupełnie nową infrastrukturę w gospodarstwach rolnicy mogą również otrzymać dofinansowanie. Ale środki z Sektorowego Programu Operacyjnego już się wyczerpały. Najbardziej skorzystały z nich: Małopolska i województwa północne. Inni będą mieli te szanse już od przyszłego roku. Jednak wielu z tych, którzy pokusili się o dofinansowanie swoich projektów skarży się na bezzasadną biurokrację i długotrwałe procedury.

Inna sprawa to promocja turystyki wiejskiej. Formą zachęty do jej uprawiania miały by być specjalne bony turystyczne, których wprowadzenie zaproponował minister rolnictwa. Ale po pierwsze podobno nie wszędzie można byłoby z nich skorzystać. A po drugie... jak na razie skończyło się na propozycji.

Indywidualnym gospodarstwom trudno jest się wypromować, bo to kosztowne. Najtańszą jest reklama, którą robią sami wczasowicze. Jednak to za mało. Dlatego coraz częściej promują się wspólnie całe wsie czy gminy. A o promocje na pewno łatwiej wówczas, gdy jest wspólny pomysł na turystyczne atrakcje - aktywne spędzanie czasu, czy poznawanie okolicy.

Dlatego powstają lokalne stowarzyszenia i organizacje turystyczne, które wspólnie wydają foldery, organizują wielkie akcje, choćby w postaci pikników promując swoje regiony w dużych miastach.

Robią to za własne, wspólne pieniądze, ale też coraz częściej za fundusze unijne. Jednak zdobywanie tych ostatnich wcale nie jest proste. Bowiem turystyka wiejska ma dwóch "opiekunów" - ministerstwo rolnictwa i ministerstwo gospodarki, które liczących na pomoc petentów odsyłają do siebie nawzajem. Nie sprzyja to rozwojowi agroturystyki, a niektóre środowiska wręcz zniechęca do działania.

Źródło: Agrobiznes, TVP1

Powrót do aktualności