Trudno mówić o handlu na rynku zbóż
Duże firmy już "wyczyściły" magazyny, przygotowując się do nowych zbiorów. Tylko nieliczni próbują jeszcze sprzedawać ziarno. Pod warunkiem, że zaakceptują nowe ceny.
Oczywiście niższe, bo interwencja Agencji Rynku Rolnego i sprzedaż zbóż z zapasów Agencji Rezerw Materiałowych wydatnie zaspokoiły zapotrzebowanie. Widać to wyraźnie na przetargach. Nie ma już szaleństwa i trudno sprzedać całą partię wystawionego ziarna. Chętni znajdują się jeszcze na pszenicę konsumpcyjną.
Nie ma właściwie zainteresowania żytem. Niektórzy rolnicy nadal próbują przeforsować swoje ceny kukurydzy, takie jak nawet 450 złotych za tonę. Ale rynek nie akceptuje wyższych niż 430-440 złotych.
Oczywiście niższe, bo interwencja Agencji Rynku Rolnego i sprzedaż zbóż z zapasów Agencji Rezerw Materiałowych wydatnie zaspokoiły zapotrzebowanie. Widać to wyraźnie na przetargach. Nie ma już szaleństwa i trudno sprzedać całą partię wystawionego ziarna. Chętni znajdują się jeszcze na pszenicę konsumpcyjną.
Nie ma właściwie zainteresowania żytem. Niektórzy rolnicy nadal próbują przeforsować swoje ceny kukurydzy, takie jak nawet 450 złotych za tonę. Ale rynek nie akceptuje wyższych niż 430-440 złotych.
Źródło: Agrobiznes, TVP1