Ceny zbóż, notowania, aktualności

Na rynku wołowiny szaleństwa cenowego nie ma, ale jest drogo

Na rynku wołowiny szaleństwa cenowego nie ma, ale jest drogo
80 procent krajowej produkcji wyjeżdża poza nasze granice. Krajowi producenci mogliby sprzedać dwa razy więcej, ale problem w tym, że już teraz bydła rzeźnego w wysokich klasach na naszym rynku praktycznie nie ma.

W najgorszej sytuacji są producenci, których bydło zakwalifikowane zostanie do średniej klasy mięsności, albo nie osiągnie pożądanej przez nabywców wysokiej wagi. Wtedy pozostaje szukanie zbytu. Tylko nie bardzo jest gdzie, bo krajowi przetwórcy nie potrzebują większych ilości towaru, a wschodnia granica wciąż jest dla nas zamknięta.

Sprzedaż drobnych mięs wołowych graniczy z cudem. W upłynnieniu surowca powinien pomóc sezon grillowi i produkcja kiełbas, w których wołowina jest dodatkiem. Ale ta dopiero rusza i na pierwsze efekty trzeba będzie poczekać.

Źródło: Agrobiznes, TVP1