W tym roku przednówek będzie dłuższy niż zwykle
Jak oceniają eksperci opóźnienie żniw zapowiada się na minimum 2 tygodnie, a może nawet 4. Teraz wszystko zależy od pogody. Ale dla młynarzy oznacza to jedno, dłużej będą musieli czekać na nowe ziarno. A starego zaczyna brakować.
W całym kraju poszukiwane jest przede wszystkim żyto. W ciągu ostatnich 5 lat, uprawy tego zboża spadły o 1/3. Nasze zapasy zaraz po żniwach uszczuplili Niemcy, bo tam odkąd żyto nie jest objęte systemem unijnej interwencji jest go coraz mniej.
Teraz pod koniec sezonu i my mamy problemy z podażą. Inaczej wygląda sytuacja z pszenicą. W rejonach które uznawane są za spichlerz kraju np. pomorskie, zachodniopomorskie czy warmińsko-mazurskie pszenica jeszcze jest, ale koszty transportu w odległe regiony bardzo podnosi jej ceny. Średnio o 40 - 50 złotych za tonę.
W województwach takich jak łódzkie, świętokrzyskie czy nawet Mazowiecki gdzie uprawy zbóż nie są tak popularne, a potrzeby młynów spore, ziarna trzeba szukać.
Na targowiskach zainteresowanie pszenicą umiarkowane. W województwie świętokrzyskim kwintal ziarna można już kupić po 32 złote, w Wielkopolsce, Małopolsce i na Mazowszu ceny maksymalne przekraczają 50 złotych.
Największe braki żyta widać w Małopolsce, w ubiegłym tygodniu rolnicy sprzedawali ziarno tylko na nielicznych targowiskach. Trudno się dziwić, że i ceny są tam najwyższe - ponad 40 złotych za kwintal.
W całym kraju poszukiwane jest przede wszystkim żyto. W ciągu ostatnich 5 lat, uprawy tego zboża spadły o 1/3. Nasze zapasy zaraz po żniwach uszczuplili Niemcy, bo tam odkąd żyto nie jest objęte systemem unijnej interwencji jest go coraz mniej.
Teraz pod koniec sezonu i my mamy problemy z podażą. Inaczej wygląda sytuacja z pszenicą. W rejonach które uznawane są za spichlerz kraju np. pomorskie, zachodniopomorskie czy warmińsko-mazurskie pszenica jeszcze jest, ale koszty transportu w odległe regiony bardzo podnosi jej ceny. Średnio o 40 - 50 złotych za tonę.
W województwach takich jak łódzkie, świętokrzyskie czy nawet Mazowiecki gdzie uprawy zbóż nie są tak popularne, a potrzeby młynów spore, ziarna trzeba szukać.
Na targowiskach zainteresowanie pszenicą umiarkowane. W województwie świętokrzyskim kwintal ziarna można już kupić po 32 złote, w Wielkopolsce, Małopolsce i na Mazowszu ceny maksymalne przekraczają 50 złotych.
Największe braki żyta widać w Małopolsce, w ubiegłym tygodniu rolnicy sprzedawali ziarno tylko na nielicznych targowiskach. Trudno się dziwić, że i ceny są tam najwyższe - ponad 40 złotych za kwintal.
Źródło: Agrobiznes, TVP1