Bój o świnie
Indywidualni hodowcy świń zapowiadają walkę z przemysłowymi fermami tuczu, które ich zdaniem nieustannie łamią przepisy, nie przejmując się małymi karami. Rolnicy domagają się, by rząd zainteresował się egzekwowaniem prawa przez odpowiednie służby.
Kontrole - każdy indywidualny hodowca się ich boi, bo przepisy określające warunki hodowli są surowe. A na inwestycje trzeba mieć dużo pieniędzy.
Hodowcy modernizujący gospodarstwa narzekają na zagraniczne ferm tuczu przemysłowego działające w Polsce. Według nich łamią one notorycznie prawo i lekceważą inspekcje.
- Nie interesuje ich prawo, bo są przygotowani do sporów sądowych, bo mają na to pieniądze. Rolników nie stać na jakiekolwiek spory z inspekcją - powiedział Wojciech Mojzesowicz z Sejmowej Komisja Rolnictwa.
Komisja rolnictwa zapowiada, że będzie walczyła z nieuczciwą konkurencją. Posłowie zabiegają o poparcie ministra rolnictwa oraz ministra ochrony środowiska.
Kontrole - każdy indywidualny hodowca się ich boi, bo przepisy określające warunki hodowli są surowe. A na inwestycje trzeba mieć dużo pieniędzy.
Hodowcy modernizujący gospodarstwa narzekają na zagraniczne ferm tuczu przemysłowego działające w Polsce. Według nich łamią one notorycznie prawo i lekceważą inspekcje.
- Nie interesuje ich prawo, bo są przygotowani do sporów sądowych, bo mają na to pieniądze. Rolników nie stać na jakiekolwiek spory z inspekcją - powiedział Wojciech Mojzesowicz z Sejmowej Komisja Rolnictwa.
Komisja rolnictwa zapowiada, że będzie walczyła z nieuczciwą konkurencją. Posłowie zabiegają o poparcie ministra rolnictwa oraz ministra ochrony środowiska.
Źródło: Agrobiznes, TVP1