Wciąż nie brakuje chętnych na pszenicę
Czego można oczekiwać w najbliższych dniach na rynku zbóż? Wszystko teraz będzie się odbywało pod dyktando przetargów organizowanych przez Agencję Rezerw Materiałowych. Sesja w ostatnim dniu maja pokazała, że wciąż nie brakuje chętnych na pszenicę.
Z wystawionych 7,5 tysiąca ton sprzedano całość. A cena maksymalna wyniosła 456 złotych za tonę. To wyżej od wywoławczej aż o 36 złotych. Trudno nie zauważyć, że przetarg zelektryzował handel na wolnym rynku.
Ceny natychmiast poszły w górę. Teraz tona pszenicy konsumpcyjnej wyceniana jest na 450 złotych, a do transakcji dochodzi już po niewielkich negocjacjach. Małe jest natomiast zainteresowanie żytem.
Wydaje się więc, że rewolucyjnych zmian na rynku zbóż, przynajmniej do żniw nie będzie. Trudno bowiem znaleźć chętnych na inne ziarno niż pszenica.
Z wystawionych 7,5 tysiąca ton sprzedano całość. A cena maksymalna wyniosła 456 złotych za tonę. To wyżej od wywoławczej aż o 36 złotych. Trudno nie zauważyć, że przetarg zelektryzował handel na wolnym rynku.
Ceny natychmiast poszły w górę. Teraz tona pszenicy konsumpcyjnej wyceniana jest na 450 złotych, a do transakcji dochodzi już po niewielkich negocjacjach. Małe jest natomiast zainteresowanie żytem.
Wydaje się więc, że rewolucyjnych zmian na rynku zbóż, przynajmniej do żniw nie będzie. Trudno bowiem znaleźć chętnych na inne ziarno niż pszenica.
Źródło: Agrobiznes, TVP1