Na przednówku ceny zbóż idą w górę
W maju odnotowano wyraźny wzrost cen zbóż. Maklerzy tłumaczą to malejącą podażą. Jednocześnie zwiększył się popyt na zboża paszowe. Więcej pszenicy i kukurydzy zaczęły kupować zakłady paszowe. Wiąże się to ze wzrostem zapotrzebowania ferm na karmę dla drobiu.
Im bliżej żniw, tym zboże będzie droższe - twierdzą analitycy. Ceny mogą jeszcze pójść w górę nawet o 10 proc., bo w składach jest coraz mniej ziarna. Dotyczy to zwłaszcza kukurydzy i pszenicy. Z ofert prawie zniknęło również pszenżyto.
Wzrost cen ziarna paszowego pociągnął za sobą podwyżkę notowań pszenicy konsumpcyjnej. Do niedawna kosztowała niemal tyle, co paszowa.
Jest jednak możliwe, że wzrost cen zahamuje sprzedaż. Zwłaszcza jeśli uda się sprowadzić zboże z zagranicy. Tak było ostatnio z żytem. Jego ceny rosły najszybciej, ale ostatnio stanęły w miejscu, bo stał się opłacalny import. Żyto dotarło do Polski od południowych sąsiadów.
Im bliżej żniw, tym zboże będzie droższe - twierdzą analitycy. Ceny mogą jeszcze pójść w górę nawet o 10 proc., bo w składach jest coraz mniej ziarna. Dotyczy to zwłaszcza kukurydzy i pszenicy. Z ofert prawie zniknęło również pszenżyto.
Wzrost cen ziarna paszowego pociągnął za sobą podwyżkę notowań pszenicy konsumpcyjnej. Do niedawna kosztowała niemal tyle, co paszowa.
Jest jednak możliwe, że wzrost cen zahamuje sprzedaż. Zwłaszcza jeśli uda się sprowadzić zboże z zagranicy. Tak było ostatnio z żytem. Jego ceny rosły najszybciej, ale ostatnio stanęły w miejscu, bo stał się opłacalny import. Żyto dotarło do Polski od południowych sąsiadów.
Źródło: Rzeczpospolita