Ożywienie na rynku zbóż
Ubiegły tydzień należał do jednego z lepszych pod względem sprzedaży zbóż w ciągu ostatnich miesięcy. Jednak o szaleństwie zakupów, jakiego wszyscy się spodziewali, nie było mowy.
Rolnicy liczyli na to, że im dłużej przetrzymają zboże, tym będzie ono droższe. Tak się jednak nie stało. Paszarnie i młyny, owszem kupiły średnio o jedną piątą więcej towaru, ale to tylko efekt zbliżających się świąt.
A w tym tygodniu ponownie zaczyna się zastój w handlu. Drożeje jedynie kukurydza. Jest na nią popyt, bo paszarnie uzupełniają braki pszenicy paszowej. Ceny tych towarów praktycznie się zrównały.
Drogi jest owies, którego na rynku brakuje. Każda ilość, która się pojawi, natychmiast znika w naszych portach.
W ostatnim tygodniu zaczęły spadać ceny zbóż konsumpcyjnych. Powód? Zaczęły się wzmożone zakupy nasion i środków ochrony roślin. Ci rolnicy, którym brakuje gotówki, opróżniają magazyny. Jeszcze tydzień temu za tonę żyta trzeba było zapłacić 430 złotych, teraz jest nawet o 40 złotych mniej.
Rolnicy liczyli na to, że im dłużej przetrzymają zboże, tym będzie ono droższe. Tak się jednak nie stało. Paszarnie i młyny, owszem kupiły średnio o jedną piątą więcej towaru, ale to tylko efekt zbliżających się świąt.
A w tym tygodniu ponownie zaczyna się zastój w handlu. Drożeje jedynie kukurydza. Jest na nią popyt, bo paszarnie uzupełniają braki pszenicy paszowej. Ceny tych towarów praktycznie się zrównały.
Drogi jest owies, którego na rynku brakuje. Każda ilość, która się pojawi, natychmiast znika w naszych portach.
W ostatnim tygodniu zaczęły spadać ceny zbóż konsumpcyjnych. Powód? Zaczęły się wzmożone zakupy nasion i środków ochrony roślin. Ci rolnicy, którym brakuje gotówki, opróżniają magazyny. Jeszcze tydzień temu za tonę żyta trzeba było zapłacić 430 złotych, teraz jest nawet o 40 złotych mniej.
Źródło: Agrobiznes, TVP1