Ceny zbóż, notowania, aktualności

Czy spadnie cena rzepaku?

Czy spadnie cena rzepaku?
Do pojedynczych transakcji przy sprzedaży rzepaku dochodzi prawie codziennie, ale mogłoby być lepiej. Maklerzy narzekają, że rolnicy windują ceny, a zakłady tłuszczowe przepłacać nie chcą.

Różnica między oferowaną a żądaną ceną za tonę w niektórych regionach kraju sięga nawet 100 złotych. Jednak niedługo może stać się tak, że zakłady będą musiały płacić wyższe ceny, jeśli będą chciały utrzymać stały poziom produkcji. Wszystko z dwóch powodów.

Po pierwsze według szacunków Krajowego Związku Producentów rzepaku będzie w tym roku mniej. Powierzchnia upraw nie przekroczy 530 tysięcy hektarów, co da około milion 200 tysięcy ton rzepaku, a więc mniej niż rok temu.

Drugi powód to ustawa o biopaliwach. Jeśli zostaną uruchomione fabryki, to duża ilość produkowanego rzepaku może trafić właśnie do nich. A cena będzie na pewno konkurencyjna do oferowanej przez producentów olejów jadalnych. Jeśli, więc rolnicy nie zwiększą zasiewów, to zakłady mogą zacząć mieć problemy z pozyskaniem odpowiedniej ilości surowca.

Potrzeba zwiększenia upraw jest więc paląca. Zachętą dla polskich producentów rzepaku mógłby być system dopłat na jaki mogą liczyć rolnicy w krajach starej Unii.

Francuzi czy Niemcy mają prawie trzykrotnie wyższe dopłaty do uprawy rzepaku oraz pieniądze, których w Polsce nie ma - do zaolejenia i uprawy rzepaku na cele energetyczne.

Średnia cena na jaką może liczyć polski producent rzepaku to 900 zł/t.

Źródło: Agrobiznes, TVP1