Czy ptasia grypa odwróci koniunkturę na zbożowym rynku?
Jeszcze wczoraj fermy drobiu w całym kraju kupowały duże ilości pszenżyta i pszenicy. Jeszcze wczoraj, bo już jutro może się okazać, że strach przed zbliżającą się wielkim krokami ptasią grypą, będzie większy niż chęć robienia zapasów. Czy liczyć wtedy będzie można na eksport? Częściowo tak, bo Hiszpanie kupują każdą ilość naszej pszenicy, owsa i żyta. I to niezależnie od stale rosnących cen. Jednak ci, którzy liczyli na naszych stałych odbiorców - Niemców, nie mają powodów do zadowolenia, bo tamtejsze magazyny są zapchane.
Pszenicą i pszenżytem zapchane są także krajowe porty. Brakuje natomiast żyta. Rolnicy w Wielkopolsce za tonę żądają nawet 400 złotych. Kupujących zadowoliłaby cena o 30-40 złotych niższa.
Pszenicą i pszenżytem zapchane są także krajowe porty. Brakuje natomiast żyta. Rolnicy w Wielkopolsce za tonę żądają nawet 400 złotych. Kupujących zadowoliłaby cena o 30-40 złotych niższa.
Źródło: Agrobiznes, TVP1