Mały popyt na pszenżyto i pszenicę paszową
Na giełdach towarowych bardzo ciężko sprzedaje się teraz pszenżyto. Podaż jest duża, ziarno chociaż ładne, jednak nie zawsze spełnia wszystkie wymogi, a to ma duże znaczenie przy eksporcie.
Najbardziej opłacalne dla producentów okazały się czerwcowe kontrakty po 340 złotych. Teraz tona ziarna jest tańsza średnio o 30 złotych. Jeszcze mniej dostaną rolnicy sprzedający pszenżyto na krajowym rynku. Drobiarze wyraźnie ograniczyli zakupy. Ciężko sprzedaje się też pszenica paszowa.
Producenci zbóż na razie wstrzymują się ze sprzedażą ziarna do skupu interwencyjnego, czekają na dalsze wzrosty Euro. W małych partiach i nieco taniej sprzedają ziarno do młynów, pieniądze dostają maksymalnie po 2 tygodniach. Przy bardzo dobrej jakości towaru, cena rośnie, a na zapłatę można liczyć od ręki.
Natomiast są chętni na żyto, eksport tego zboża jest wciąż duży, a cena stabilna. Podobnie jest z owsem. W porcie za tonę odbiorcy płacą 340 złotych. W małych partiach wysyłamy zagranicę także jęczmień.
Najbardziej opłacalne dla producentów okazały się czerwcowe kontrakty po 340 złotych. Teraz tona ziarna jest tańsza średnio o 30 złotych. Jeszcze mniej dostaną rolnicy sprzedający pszenżyto na krajowym rynku. Drobiarze wyraźnie ograniczyli zakupy. Ciężko sprzedaje się też pszenica paszowa.
Producenci zbóż na razie wstrzymują się ze sprzedażą ziarna do skupu interwencyjnego, czekają na dalsze wzrosty Euro. W małych partiach i nieco taniej sprzedają ziarno do młynów, pieniądze dostają maksymalnie po 2 tygodniach. Przy bardzo dobrej jakości towaru, cena rośnie, a na zapłatę można liczyć od ręki.
Natomiast są chętni na żyto, eksport tego zboża jest wciąż duży, a cena stabilna. Podobnie jest z owsem. W porcie za tonę odbiorcy płacą 340 złotych. W małych partiach wysyłamy zagranicę także jęczmień.
Źródło: Agrobiznes, TVP1