To nienajlepszy okres na handel zbożem na giełdach towarowych
Zakłady drobiarskie wciąż ostrożnie podchodzą do zakupów kukurydzy paszowej i to pewnie nie zmieni się jeszcze przez najbliższe dwa tygodnie. To, co nie sprzedaje się w kraju, robi furorę na zagranicznych rynkach.
Wzmożony ruch panuje w portach. Niska cena i dobra jakość kukurydzy sprzyja eksportowi na zachód. Podobnie jest z pszenżytem.
Wciąż bardzo poszukiwane jest żyto paszowe, którego w tym roku brakuje na rynku. Powodem jest głównie cena. Rolnicy przetrzymują żyto, bo liczą, że euro pójdzie w górę i towar, który Niemcy już teraz kupują na pniu, będzie można sprzedać z dużo większym zyskiem. Zarobić mogą także ci, którzy mają jęczmień paszowy. Cena jest atrakcyjna, a chętnych na ziarno bardzo dużo.
Dla kupujących ceny zbóż są zdecydowanie za wysokie. Rozbieżności między ofertami sprzedaży, a ceną za jaką przetwórcy są gotowi kupić towar sięgają nawet czterdziestu złotych za tonę. Najciężej sprzedać rzepak, trochę lepiej jest z pszenicą i jęczmieniem.
Wzmożony ruch panuje w portach. Niska cena i dobra jakość kukurydzy sprzyja eksportowi na zachód. Podobnie jest z pszenżytem.
Wciąż bardzo poszukiwane jest żyto paszowe, którego w tym roku brakuje na rynku. Powodem jest głównie cena. Rolnicy przetrzymują żyto, bo liczą, że euro pójdzie w górę i towar, który Niemcy już teraz kupują na pniu, będzie można sprzedać z dużo większym zyskiem. Zarobić mogą także ci, którzy mają jęczmień paszowy. Cena jest atrakcyjna, a chętnych na ziarno bardzo dużo.
Dla kupujących ceny zbóż są zdecydowanie za wysokie. Rozbieżności między ofertami sprzedaży, a ceną za jaką przetwórcy są gotowi kupić towar sięgają nawet czterdziestu złotych za tonę. Najciężej sprzedać rzepak, trochę lepiej jest z pszenicą i jęczmieniem.
Źródło: Agrobiznes, TVP1